Copa America. Katastrofa Brazylii. Kibice ich chyba rozszarpią...

2011-07-18 9:27

Po "bombie" jaką była porażka Argentyny w Copa America wybuchła druga, równie wielka. W meczu ćwierćfinałowym Brazylia przegrała w karnych z Paragwajem. Przegrała  stylu kompromitującym.

Przez 120 minut canarinhos nieudolnie ostrzeliwali bramkę paragwajskiego golkipera Justo Villara. Inna sprawa, że bronił on jak natchniony i przynajmniej pięciokrotnie wygrywał pojedynki sam na sam z napastnikami Brazylii, którzy marnowali wyborne okazje jedną po drugiej : Neymar, Ganso,Lucio,  Pato, znów Neymar, Fred....

Kiedy doszło do rzutów karnych Neymar, Ganso i Pato siedzieli juz na ławce rezerwowych i wtedy doszło do...największego blamażu w historii brazylijskiej piłki. ANI  JEDEN z Brazylijczyków nie był w stanie zdobyć gola z "11"!!! Pudłowali po kolei: Elano (nad poprzeczką). Thiago Silva (Villar obronił), Andre Santos (nad poprzeczką) i Fred (obok słupka). Na tym strzelanie karnych przerwano, bo  Paragwajczycy (Estigarribia i Riveros)  zdobyli dwa gole i mecz byl rozstrzygnięty.

Jeśli Argentyna po klęsce swoich gwiazd płakała, to pierwszą reakcją na blamaż piłkarzy w Brazylii jest wściekłość. Nie wiadomo kiedy i którędy będą mogli wrócić do ojczyzny.

Najnowsze