Była gwiazda argentyńskiego futbolu od wielu lat stoi w opozycji i krytkykuje działania Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej, a także prowadzoną przez nią politykę. W trakcie ostatniego mundialu, który miał miejsce w Brazylii, Diego Maradona miał pretensje do FIFA za to, że wzięła 2 miliony dolarów od Haiti za prawa do transmisji, które nadal nie doszło do równowagi po trzęsieniu ziemi z 2010 roku.
- Diego będzie kandydatem na prezydenta FIFA. Ma wielki autorytet, bo zawsze stawał w pierwszej linii walcząc o dobro piłkarzy. Od lat też mówił otwarcie o korupcji w łonie FIFA i argentyńskiej federacji - w tych słowach Victor Hugo Morales, prezenter telewizji teleSUR, ogłosił kandydaturę Maradony.
Zobacz: Afera w FIFA trwa w najlepsze. Ponad 100 transakcji pod okiem prokuratury
Afera w FIFA wybuchła 27 maja kilka dni przed kongresem. Na zlecenie amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości zostało zatrzymanych siedmiu prominentnych działaczy FIFA i wszyscy usłyszeli zarzuty korupcyjne. Jak się okazało, był to wierzchołek góry lodowej, ponieważ prowadzone jest oddzielne śledztwo dotyczące przyznaniu Rosji i Katarowi praw do organizacji MŚ w 2018 i 2022 roku.
W związku z całą sytuacją zaledwie 4 dni po wygranych wyborach, Sepp Blatter podał się do dymisji. Jego następca ma zostać wybrany między grudniem na lutym. Kto nim będzie? tego nie wiemy, ale walka o gorące krzesło właśnie się zaczyna.