Wybuch w domu Petera Lawwella

i

Autor: Skysports

Eksplozja pod domem działacza piłkarskiego. Spalone samochody, zniszczony budynek

2021-05-19 15:08

Szok w rodzinie czołowego piłkarskiego działacza w Szkocji. Dyrektor Celtiku Glasgow Peter Lawwell jest wstrząśnięty po tym jak w jego domu doszło do eksplozji i pożaru. Bliskim Lawwella i jemu samemu udało się uciec. Na razie nie wiadomo czy incydent był wynikiem celowego działania osób trzecich. Prawdopodobnie doszło do wybuchu baku z paliwem w jednym z zaparkowanych przed posesją samochodów.

Eksplozja nie pociągnęła za sobą ofiar w ludziach, natomiast doszło do poważnych zniszczeń nieruchomości i aut stojących w pobliżu. „Jesteśmy skrajnie poruszeni i wstrząśnięci” – mówił Lawwell, który w czerwcu ma zakończyć sprawowanie funkcji dyrektora klubu z Glasgow po 17 latach. Na miejsce eksplozji w Thorntonhall w hrabstwie South Lanarkshire przyjechało osiem jednostek straży pożarnej. Było to o pierwszej w nocy z wtorku na środę. Fotografie zrobione na miejscu wypadu pokazują spore zniszczenia. Ogień rozprzestrzeniał się szybko.

Jan Tomaszewski MIAŻDŻY Paulo Sousę. "To SKANDAL! Nie rozumiem tego, że..." | Futbologia

Oj, nieładnie! Anna Lewandowska w furze za milion łamie przepisy w Warszawie. Wszystko jest na ZDJĘCIACH

W domu było czteromiesięczne dziecko

W domu Lawwella było w momencie wybuchu kilka osób, w tym jego córka i czteromiesięczna wnuczka. Wszyscy mieszkali nad jednym z garażów. „Możemy potwierdzić, że dzisiejszego ranka w domu Petera Lawwella i znajdujących się tam pojazdach zostały wyrządzone znaczące szkody po wybuchu i pożarze, co zmusiło rodzinę do opuszczenia posiadłości. Rodzina Petera jest bardzo wstrząśnięta i zszokowana tymi strasznymi wydarzeniami, ale na szczęście wszyscy są bezpieczni” – głosi oświadczenie rzeczniczki Celtiku.

Nikt nie został ranny

„Około pierwszej w nocy w środę 19 maja funkcjonariusze zostali wezwani w związku z doniesieniem o pożarach pojazdów przed domem przy Peel Road w Thorntonhall. Nikt nie został ranny, a funkcjonariusze obecnie współpracują ze strażą pożarną oraz służbą ratowniczą w celu ustalenia przyczyny pożaru” – poinformowała szkocka policja.

Najnowsze