Rosja do awansu potrzebuje remisu. W przypadku porażki z Grekami nie odpadnie tylko wtedy, gdy w starciu Polaków z Czechami dojdzie do podziału punktów. Jej rywale z Hellady odgrażają się, że od pierwszej minuty ruszą do wściekłych ataków. Mają na koncie zaledwie jeden punkt, ale jeśli wygrają z Rosją, na sto procent awansują do ćwierćfinałów.
- Mój zespół w najtrudniejszych momentach, gdy walczył o przetrwanie, pokazywał charakter i wychodził z tych starć obronną ręką - zauważa Fernando Santos, trener Greków. - Tak samo było, gdy na koniec eliminacji do EURO musieliśmy ograć Chorwatów i Gruzinów. Wygraliśmy we wspaniałym stylu oba spotkania i myślę, że teraz będzie tak samo, a nasi kibice będą z nas dumni.
Faworytem są oczywiście Rosjanie, dla których brak awansu byłby prawdziwą katastrofą.
- Tak naprawdę dla nas już teraz zaczyna się faza play-off - zauważa Pawljuczenko. - Grecka agresja i determinacja mogą być zabójcze. To rywal, który jest niewygodny dla każdego zespołu.