Najgorsze, że włoski selekcjoner Fabio Capello nie ma po kogo sięgnąć. Zmiennicy David James i Joe Hart nie dają żadnej gwarancji, że nie popełnią podobnej gafy.
A gdyby tak w bramce Anglików mógł stanąć Tim Howard, to Capello nie musiałby drżeć o wynik. Howard powstrzymał wyspiarzy i pokazał, że jest bramkarzem najwyższej klasy.
To zła wiadomość nie tylko dla Anglików, ale i dla... Jana Muchy, byłego bramkarza Legii. Po mundialu w Afryce Słowaka czeka trudna walka z Amerykaninem o miejsce w składzie angielskiego Evertonu.