Howard do bramki Anglików!

2010-06-14 4:00

Komplet punktów po fazie grupowej i marsz po tytuł mistrza świata - taki był plan Anglików. Tyle że już na wstępie niespodziewanie zaliczyli potknięcie z USA (zremisowali 1:1). A konkretnie to potknął się bramkarz wyspiarzy Robert Green, który sam sobie wrzucił piłkę do siatki. Jego nazwisko - Zielony - sporo tłumaczy...

Najgorsze, że włoski selekcjoner Fabio Capello nie ma po kogo sięgnąć. Zmiennicy David James i Joe Hart nie dają żadnej gwarancji, że nie popełnią podobnej gafy.

A gdyby tak w bramce Anglików mógł stanąć Tim Howard, to Capello nie musiałby drżeć o wynik. Howard powstrzymał wyspiarzy i pokazał, że jest bramkarzem najwyższej klasy.

To zła wiadomość nie tylko dla Anglików, ale i dla... Jana Muchy, byłego bramkarza Legii. Po mundialu w Afryce Słowaka czeka trudna walka z Amerykaninem o miejsce w składzie angielskiego Evertonu.

Najnowsze