Po startach Justyny w Davos w miniony weekend (miejsca 9. i 19. w stylu dowolnym) jej trener Aleksander Wierietielny jest zadowolony.
- Jest postęp, a przygotowujemy się przecież do występu w igrzyskach. To jest nasz główny cel. Na razie udaje się realizować założenie, by trzymać się w czołowej dziesiątce - tłumaczy szkoleniowiec.
Warunki w Rogli będą trudne, bo brakuje tam śniegu i biegi długie mają się odbyć na krótkiej, 2,5-kilometrowej pętli.
- Ale nie powinno być źle, bo Justyna jest obecnie dobra w stylu "łyżwowym" i bardzo dobra w klasycznym - twierdzi trener.