Trener Aleksander Wierietielny jest zadowolony: - Cztery tygodnie temu w stylu dowolnym straciła 100 sekund do zwyciężczyni, teraz pięćdziesiąt. Dała z siebie tyle, na co obecnie ją stać. Jest postęp, a przygotowujemy się przecież do występu w olimpiadzie. To jest nasz główny cel. Na razie udaje się realizować założenie, czyli utrzymać się w czołowej dziesiątce.
Warunki w Rogli będą trudne, bo brakuje tam śniegu i biegi długie mają się odbyć na krótkiej, 2,5-kilometrowej pętli.