Vancouver: Kowalczyk tylko na piątkę

2010-02-16 4:30

Justyna Kowalczyk (27 l.) tuż obok podium olimpijskiego biegu na 10 km stylem dowolnym. Do drugiego w karierze brązu igrzysk biegaczce z Kasiny Wielkiej zabrakło niespełna 6 sekund. Wczoraj finiszowała piąta. Wygrała Szwedka Kalla, przed Estonką Smigun i Norweżką Bjoergen. - Myślałam, że nie wejdę do dziesiątki - przyznała Justyna za metą.

W otwierającej olimpijskie zmagania konkurencji, która kompletnie jej nie pasowała ze względu na profil trasy, nasza zawodniczka… w ogóle mogła nie wziąć udziału - podobnie jak Słowenka Majdić, która wycofała się dzień wcześniej.

- Gdyby trasa była bardzo zlodowaciała, zrobiłoby się niebezpiecznie, dlatego rozważaliśmy z trenerem taki krok jeszcze w poniedziałek rano. Decyzja, że biegnę, zapadła po rozgrzewce - opowiada Justyna.

Sprawdź kalendarz igrzysk: Vancouver 2010: kiedy startują Polacy

Jej priorytetem są kolejne konkurencje - sprint, bieg łączony 2x7,5 km i 30 km - i to w nich każde miejsce Kowalczyk poza podium będzie można uznać za niespodziankę.

- Tylko że po inauguracyjnym starcie napięcie wcale ze mnie nie zeszło, a w kolejnych będzie jeszcze większe - uprzedza Polka.

Biegaczki odetchnęły z ulgą przed startem, bo trasa była przygotowana znakomicie.

- W ostatnich dniach było sporo protestów, bo miejscami robiło się bardzo niebezpiecznie, miękko albo bardzo twardo. Dzisiaj było już w porządku - ocenia Kowalczyk.

Przeczytaj koniecznie: Vancouver 2010: szczegółowy program zimowych igrzysk olimpijskich

W połowie dystansu, gdy robiła pętlę po stadionie, Kowalczyk miała 7. czas, ale potem zaczęła gonić prowadzącą faworytkę dystansu, Kallę. To była całkiem udana szarża, bo po 7,3 km Polka wskoczyła na medalową pozycję - na punkt kontrolny przybiegła z trzecim czasem, 17,2 sek. za Kallą i niespełna 5 za Smigun. Później zaczęły się problemy.

- Na ostatnich dwóch kilometrach straciłam medal, rywalki były mocniejsze - analizowała Kowalczyk. - Do trzeciego miejsca zabrakło mi co prawda bardzo mało, ale w igrzyskach walczy się o podium, a nie dalsze lokaty. Mam prawo być nieusatysfakcjonowana - dodała.

Jutro Kowalczyk wystartuje w sprincie - konkurencji, w której w tym sezonie pięć razy była na podium PŚ.

- Najważniejsze to nie popełnić błędów. Chciałabym się stuprocentowo zmobilizować - zapowiada nasza gwiazda.

Wyniki 10 km stylem dowolnym

1. Charlotte Kalla (Szwecja) 24.58,4 min
2. Kristina Smigun-Vaehi (Estonia) 25.05,0
3. Marit Bjoergen (Norwegia) 25.14,3
4. Anna Haag (Szwecja) 25.19,3
...5. Justyna Kowalczyk 25.20,1
...28. Sylwia Jaśkowiec 26.37,2 ...39. Kornelia Marek 27.12,6 ...45. Paulina Maciuszek 27.22,1

Medalowe szanse Justyny

śr. 17.02, godz. 19.15 - finał sprintu 1,45 km st. klas.
pt. 19.02, godz. 22 - bieg łączony 2x7,5 km st. klas. i dow.
sob. 27.02, godz. 20.45 - 30 km st. klas.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze