Marek nie przyznała się do wzięcia dopingu

2010-03-24 17:38

- Jeśli Kornelia Marek (25 l.) nie jest winna dopingu, jej trener też i fizjoterapeuta również, to kto u licha zawinił? Krasnoludki? - wykrzyknął zirytowany szef PKOl Piotr Nurowski (65 l.). Po przesłuchaniu biegaczki przez Komisję Dyscypliny i Etyki PZN meldujemy, że... kranosludki mają się dobrze.

- Nie wiedziałam, nie sprawdzałam zawartości każdej strzykawki - mówiła Kornelia Marek, zapowiadając, że po odbyciu 2-letniej dyskwalifikacji chcę wrócić do narciarstwa. Niewinny jest też trener Wiesław Cempa, a fizjoterapeuta Witalij Trypolski zdążył dzień wcześniej przekonywać o swojej niewinności, na wszelki wypadek eletronicznie, z Kijowa.

Przeczytaj koniecznie: Kornelia Marek jeszcze w Vancouver brała EPO w żyłę

Wniosek może być tylko jeden - złośliwe krasnale, które handlują EPO postanowiły naszej biegaczce zrobić paskudny kawał i to akurat podczas igrzysk olimpijskich. Komisja o szumnej nazwie będzie przesłuchiwać dalej.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze