Małysz broni złota

2009-02-21 8:00

Dzień przed pierwszym startem Adama Małysza (32 l.) w obronie złotego medalu mistrzostw świata na średniej skoczni jego trener Hannu Lepistoe (63 l.) jak zwykle zachowuje olimpijski spokój. Chociaż ma trochę powodów do zmartwień.

- Niestety, było bardzo mało czasu na przygotowanie Adama do mistrzostw świata - mówi Lepistoe "Super Expressowi". - Znaleźliśmy przyczyny popełnianych błędów, staraliśmy się je eliminować. Uznaliśmy, że jego podbudowa siłowa nie jest taka, jak była kiedyś.

- Jaka jest różnica między Adamem zdobywającym złoto na mistrzostwach świata w Sapporo dwa lata temu a obecnym?

- Brakuje mu automatyzmu. On przychodzi z treningu. Adam potrafi znakomicie wypaść w seriach próbnych, ale coś go potem powstrzymuje w zawodach. Zapewniam, że nikt nie jest w stanie powiedzieć, ile powtórzeń treningowych trzeba wykonać, by wrócić do normalnego rytmu skakania. Nie ma takiego człowieka, który zagwarantuje, że po tysięcznej próbie wróci automatyzm. Może wrócić po tysięcznej, ale może i po setnej.

- Małysz mówi, że średnia skocznia w Libercu to bardzo trudny obiekt. Może pan to wyjaśnić?

- Przede wszystkim to są pierwsze zawody w tym roku na mniejszej skoczni. Na obiekcie o tym rozmiarze leci się krócej, każdy błąd drogo kosztuje, technika musi być perfekcyjna, prędkość na progu optymalna. W Libercu fruwa się bardzo płasko, skoczek ma wrażenie, że za chwilę zawadzi o zeskok.

- No i ciągle pada śnieg...

- To też przeszkadza, zwłaszcza jeśli organizatorzy nie będą idealnie odkurzać torów, żeby wszyscy mieli równe szanse. Na treningach różnie z tym bywało. Jak się nie przyłożyli, zawodnik tracił 2 km z prędkości.

- Adam broni tytułu mistrzowskiego, ale tym razem nie jest faworytem.

- To prawda, na innych spoczywa większa presja. Faworytami są Austriacy. Na dużej skoczni może się pokazać Jacobsen, a i Ammann zawsze jest groźny.

- Patrzy pan na zawody trochę z boku, nie wolałby pan machać Adamowi chorągiewką z wieży trenerskiej?

- To nie ma znaczenia. Przecież to tylko taki mały teatr. Skoczek rusza i tak dopiero wtedy, gdy zapala się zielone światło.

NIE PRZEGAP

MŚ na średniej skoczni (HS 100): 14.30 kwalifikacje (przełożone z piątku) 16.00 konkurs Relacje: TVP i Eurosport

Wyniki Małysza w MŚ w narciarstwie klasycznym

1995 - 10. miejsce (K-90) i 11 (K-120)

1997 - 14. (K-90) i 36. (K-120) oraz 10. (druż.)

1999 - 27. (K-90) i 37. (K-120) oraz 9. (druż.)

2001 - 1. (K-90) i 2. (K-116) oraz 5. i 8. (oba druż.)

2003 - 1. (K-95) i 1. (K-120) oraz 7. (druż.)

2005 - 6. (K-90) i 11. (K-120) i oraz 6. (druż.)

2007 - 1. (K-90) i 4. (K-120) oraz 5. (druż.)

Najnowsze