Był gejzerem emocji
Podczas mundialu w 1990 roku los zetknął go z Michałem Listkiewiczem, który był sędzią liniowym podczas dwóch meczów Argentyny: w półfinale i finale włoskiego turnieju. - Nie spotkałem drugiego takiego piłkarza, który potrafił się popłakać i machać histerycznie rękoma. Gdy został sfaulowany, to czasami siedział na boisku z taką miną, jakby nie rozumiał dlaczego przeciwnik go kopnął. To był gejzer emocji - barwnie opisywał legendę na naszych łamach.
Diego Maradona największe sukcesy. Lista sukcesów Maradony
Wybaczano mu nawet „Rękę Boga”
Listkiewicz przypomniał mundial w Meksyku, w którym to Maradona poprowadził Argentynę po tytuł. - Był dużym dzieckiem przez całe życie - oceniał były prezes PZPN. - Nie sposób było go nie lubić. Nawet po „Ręce Boga”, gdy w niedozwolony sposób strzelił gola Anglikom. Nikomu pewnie by tego nie wybaczono, a u niego poszło to na karb właśnie dziecinnego zachowania – zaznaczył wtedy nasz felietonista.
Nie spodobało mu się zdjęcie sprzed lat
Były prezes PZPN ponownie spotkał Maradonę na mundialu w RPA w 2010 roku. To wtedy dostał od niego koszulkę reprezentacji Argentyny z jego podpisem i autografem Leo Messiego. Wtedy Listkiewicz pokazał mu ich wspólne zdjęcie z finału z RFN na MŚ 1990. Argentyńczyk spojrzał na fotkę i odparł: „Nie podoba mi się to zdjęcie. Przez 20 lat postarzałeś się o 5 kg, a ja o 50!”
Tak przed laty Diego Maradona strzelił gola Polakom we Włoszech [WIDEO]
Niefortunne podanie i gol marzenie Maradony
Koszulkę od Boskiego Diego otrzymał także Zbigniew Kaczmarek. Były obrońca Legii i kapitan reprezentacji Polski dostał ją wiele lat przed Listkiewiczem. Miało to miejsce w listopadzie 1988 roku, gdy Liga polska zagrała z Ligą włoską. W trakcie meczu zapytał Maradonę, czy wymieni się z nim koszulką. Argentyńczyk zapamiętał jego numer, a po zawodach w Mediolanie podarował mu swój trykot, który dla Polaka był jak relikwia.
Diego Maradona junior o polskiej gwieździe Napoli. Piotr Zieliński zarumieni się po tej wypowiedzi
Koszulkę Diego traktował jak relikwię
We wspomnianym spotkaniu Maradona strzelił gola na 2:2, a pomógł mu w tym Kaczmarek. Tak niefortunnie odbił piłkę, że ta trafiła do gwiazdy Napoli, który pokonał polskiego bramkarza. - To był przypadek, ale Diego od razu to wykorzystał. Przyjął piłkę i uderzył z woleja. Wykazał się sprytem - wyjaśniał nam Kaczmarek, który podziwiał Argentyńczyka z racji jego klasy: - Diego był wyjątkowy bez dwóch zdań. Żył jak chciał. Na wszystko sobie pozwalał, a i tak wszyscy go kochali - podkreślał.
To były OSTATNIE SŁOWA Diego Maradony za życia! Padły tuż po śniadaniu
Był niepowtarzalny i niepodrabialny
W Mediolanie zagrał również Dariusz Wdowczyk. - Uderzenie Maradony było po prostu mistrzowskie - zaznaczył. - W tej sytuacji pokazał cały geniusz. Był artystą futbolu, jedynym w swoim rodzaju. Niepowtarzalny, niepodrabialny - komplementował Argentyńczyka.
Oto najsłynniejsza akcja Diego Maradony. "Geniusz, geniusz, geniusz!" [WIDEO]
Argentyna straciła swojego bohaterai i swój symbol
Odejście Maradony przed czterema laty wywołało ogromne poruszenie wśród Argentyńczyków. Był dla nich wyjątkową postacią. Ogłoszono trzydniową żałobę, a trumnę z ciałem wystawiono w Pałacu Prezydenckim, aby każdy mu oddać hołd gwieździe piłki. - Czuję się tak, jakby umarł ktoś mi bliski - mówił nam Mauro Cantoro, były pomocnik Wisły Kraków. - Dlatego, że on tak wiele znaczy dla nas. Argentyna straciła swojego bohatera, swój symbol. Był dla mnie inspiracją - wspominał as „Białej gwiazdy”.
Diego Maradona od lat miał kłopoty zdrowotne. Zawał dopadł go 20 lat temu. „Nie oddychał, umierał”
Charyzmą przyciągał ludzi do siebie
Co takiego miał w sobie boski Diego, że był tak uwielbiany przez kibiców? Jego fenomen tłumaczył nam Javier Światło, lekarz kadry Argentyny podczas MŚ 2010, gdy selekcjonerem był Maradona. - Dawał nadzieję, że w trudnych chwilach można sobie poradzić - podkreślał. - Wszyscy patrzyli na niego z miłością i dumą. Charyzmą przyciągał ludzi do siebie. Zawsze był radosny. Reagował spontanicznie - dodawał.
Ciągle dopytywał co słychać u Bońka i Lato
Światło miał dobre relacje z ikoną Argentyńczyków. Maradona mówił do niego „Polak”. Były lekarz w jednej z rozmów zdradził mu, że ma polskich przodków. Od tego momentu słynny piłkarz nie dawał mu spokoju i ciągle dopytywał, co słychać u Zbigniewa Bońka czy Grzegorza Lato. Światło za każdym razem odpowiadał, że nie ma pojęcia, bo nigdy nie poznał polskich legend. Tyle że ten argument w żaden sposób nie trafiał do jego sławnego rodaka.
Diego Maradona FILM. Gdzie obejrzeć film o Diego Maradonie?