Na polskich trenerach największe wrażenie zrobiła chyba śmierć Andrzeja Niemczyka. Legendarny trener, który doprowadził nasze siatkarki między innymi do mistrzostwa Europy w czerwcu przegrał walkę z nawracającym nowotworem. W momencie odejścia z tego świata legenda polskiej siatkówki miała 72 lata.
W minionym roku śmierć zabrała także Muhammada Aliego. Cassius Clay dożył 74 lat i do końca był idolem dla wielu kibiców boksu na całym świecie. Jego walki na serwisie YouTube po dziś dzień odtwarzają miliony użytkowników, a fani pięściarstwa na całym świecie z dumą noszą odzież z jego podobiznami lub hasłami.
Najtragiczniejszą śmiercią w roku 2016 jest chyba ta Krystiana Rempały. Zaledwie osiemnastoletni żużlowiec z Tarnowa walczył o życie po wypadku, do którego doszło na torze. Lekarze nie byli w stanie uratować jednak jego życie, a cała sprawa wywołała ogromne poruszenie w całym kraju. Również wśród ludzi na co dzień nie związanych ze sportem. Na pogrzebie młodego sportowca pojawiły się tłumy.
Na świecie mocno opłakiwano również między innymi mistrza BMX Dave'a Mirrę. Wirtuoz małego roweru za życia doczekał się nawet gry komputerowej sygnowanej swoim nazwiskiem. Niestety, nie mógł poradzić sobie z problemami osobistymi i mając 41 lat popełnił samobójstwo. Z chorobami i wiekiem przegrali także wielcy piłkarze. Wystarczy wspomnieć o takich legendach, jak Cesare Maldini czy Johan Cruijff.
Oczywiście wielkich sportowców, którzy odeszli w 2016 roku było znacznie więcej. Nie sposób jednak wymienić ich wszystkich. Każdy jednak zasługuje na to, by mieć miejsce w pamięci kibiców na wieki. Dlatego dzisiaj, pochylając się nad grobami bliskich, pomyślmy także o ludziach, którzy przez lata dostarczali nam mnóstwa emocji, a dzisiaj nie ma ich już z nami. Niech spoczywają w pokoju.