Małysz: Nie wiem, o co chodzi Justynie

2009-12-17 16:41

Adam Małysz (32 l.) nie rozumie narzekania Justyny Kowalczyk (26 l.) na stroje dostarczone przez Polski Związek Narciarski w tracie zawodów zimowego Pucharu Świata.

Jest dopiero początek sezonu, a trener Justyny Kowalczyk - Aleksander Wierietielny już ma spore pretensje do Związku między innymi za rodzaj kurtek dostarczonych Justynie Kowalczyk.

- W Beitostoelen Justysia biegła na drugiej zmianie sztafety 4x5 km, potem przez pół godziny czekała na wiadomość, na którym miejscu skończą koleżanki. Zsiniała z zimna, a i tak temperatura w Norwegii była dodatnia. Gdy jest mróz, materiał kurtki sztywnieje jak blacha. Nie grzeje, tylko skrzypi. Boję się, że jak mróz ściśnie bardziej, to kurtka zwyczajnie pęknie - mówił Wierietielny.

Pretensji Justyny i jej trenera nie rozumie Adam Małysz.

- Nie wiem, o co jej chodzi. Byliśmy w Kuusamo w tym samym czasie. Chodziliśmy w cieńszych kurtkach i nikomu nie było zimno. Przecież ma wszystko, czego chce. Gdy tworzył się tak zwany Team Małysz, miałem skrupuły, że tylko na mnie będzie pracować trzech ludzi. Justyna ma w sumie siedmioosobowy sztab - powiedział "Orzeł z Wisły" w wywiadzie dla dziennika "Polska".

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze