Daniec zapewnia, że obejrzy wszystkie mecze turnieju w RPA.
- Występy mam tak zaplanowane, żeby nie kolidowały z meczami. Na przykład burmistrz Żywca pozwolił mi przesunąć recital na 19, żebym mógł zobaczyć półfinał - zdradza "Super Expressowi" Daniec. Satyryk obawia się, że podczas mundialu największe gwiazdy będą brutalnie faulowane.
- Ostatnio zdenerwowałem się, kiedy zobaczyłem bestialski faul na Drogbie w meczu Wybrzeża Kości Słoniowej z Japonią. Sędziowie muszą surowo karać tych, którzy faulują gwiazdy, bo to przecież one dają nam najwięcej emocji - zaznacza.
Hiszpania, Brazylia i Anglia są według Dańca faworytami mistrzostw. - Kibicuję Hiszpanom. Są najlepsi i wcale nie doszedłem do takiego wniosku po ich wygranej z Polską 6:0. Kiedyś Hiszpanie też mieli znakomitych graczy, ale trenerzy jakoś nie mogli poskładać ich w zespół. Teraz to drużyna sukcesu.
Daniec spodziewa się, że królem strzelców zostanie albo David Villa, albo Fernando Torresa - Zagrozić może im tylko Leo Messi. Nie sądzę, by Argentyna została mistrzem, ale Messi jak się wkurzy, to i pięć bramek w jednym meczu strzeli.