"Kanał Sportowy" został stworzony cztery lata temu przez bardzo znanych dziennikarzy w całym kraju: Tomasza Smokowskiego, Michała Pola, Mateusza Borka i Krzysztofa Stanowskiego. Ten projekt pokazał, jak można przenieść wiele rzeczy do Internetu z powodzeniem. Wszyscy założyciele działali prężnie rozwijając kanał na platformie "Youtube", co spotkało się z aprobatą wielu ludzi. Każdy z fanów "Kanału Sportowego" mógł znaleźć coś dla siebie przez szereg formatów, które zostały wymyślone przez wszystkich założycieli. Jednak w ostatnim czasie doszło do rozłamu, a dokładniej mowa o ogłoszeniu odejścia jednego z filarów, jakim był Stanowski.
Ciąg dalszy rozstania Krzysztofa Stanowskiego z Kanałem Sportowym! Mateusz Borek grzmiał na zebraniu zarządu, padły mocne słowa
Podczas wszystkim fanom "Kanału Sportowego" - "Zebrania Zarządu" nie obyło się bez tematu Stanowskiego, na co szybko zareagował Borek. - Przepraszam bardzo, kim jest teraz dla Kanału Sportowego Krzysztof Stanowski, żeby następne kilkadziesiąt minut rozmawiać o Krzysztofie Stanowskim - rozpoczął znany komentator.
- Michał, mi się nie podoba tok rozumowania, kiedy siedzieliśmy w restauracji cztery lata temu, to ja wiem kim był Krzysztof Stanowski, gdzie był w swojej przygodzie zawodowej Krzysztof Stanowski, wiem gdzie byłeś Ty, Tomek i ja. My we czterech się na coś wtedy umówiliśmy. Każdy z nas mógł szczerze diagnozować świat, mówić czego oczekuje i jak będzie funkcjonowało życie tej spółki, jakie będą zakręty jej, jak się będą zmieniać akcenty i odpowiedzialność za pewne rzeczy. Ja się trzymam tego, co ustaliłem z wami trzema, cztery lata temu. Dla mnie podanie ręki jest droższe od zapisu na papierze - grzmiał Borek.
- Po prostu jestem tą dyskusją zmęczony i wam jeszcze raz powtarzam, ja komuś podałem rękę na coś się umówiłem. Generalnie nie chce mi się dyskutować o kimś, kto po prostu nie dotrzymuje pewnych słów i ustaleń - zakończył jeden z założycieli "Kanału Sportowego".
Na odpowiedź Stanowskiego nie trzeba było długo czekać, ponieważ zamieścił w mediach społecznościowych krótki przekaz. - Kłamanie na mój temat jest o tyle obarczone ryzykiem, że zawsze mogę powiedzieć prawdę - można przeczytać na profilu dziennikarza na platformie "X".