Michał Kwiatkowski

i

Autor: East News

Michał Kwiatkowski zapowiada: Prześcignę Contadora WYWIAD

2013-03-12 8:37

Michał Kwiatkowski (23 l.) może być na podium prestiżowego wyścigu Tirreno - Adriatico. Na razie jest czwarty w klasyfikacji generalnej, co jest olbrzymią niespodzianką. - 24 sekundy straty do lidera są do odrobienia. Będę walczył - obiecuje polski kolarz.

"Super Express": - Był pan liderem, co się stało na piątym etapie, że przyjechał pan dopiero piętnasty i spadł pan na czwarte miejsce?

Michał Kwiatkowski: - Piętnasta pozycja to nie porażka, ciągle utrzymuję się w czołówce. Tirreno to dla najlepszych kolarzy świata przetarcie przed Tour de France. Zazwyczaj ci, którzy rządzą tutaj, potem nadają ton w Tourze. A wracając do tego piątego etapu, to była prawdziwa droga przez mękę, z niezwykle trudną końcówką. Tych 230 kilometrów pozostaje w nogach. Starałem się trzymać blisko uciekinierów, ale odpadłem na ostatnim kilometrze.

- Bardzo pan jest rozczarowany, że musiał pan oddać żółtą koszulkę?

- Nie. Gdyby przed rozpoczęciem wyścigu ktoś powiedział, że będę zajmował czwarte miejsce w generalce, to wziąłbym je w ciemno.

- Walczy pan jak równy z równym z legendarnym Alberto Contadorem. Jakie to uczucie?

- Rewelacja! Właśnie po to człowiek się ściga. Znając ogromne możliwości Alberto, fakt, że jest się od niego szybszym, niesamowicie podbudowuje. Teraz co prawda Hiszpan o cztery sekundy mnie wyprzedza, ale to jeszcze nie koniec. Zamierzam go prześcignąć!

- Szefowie pana grupy Omega Polpharmy nabrali chyba apetytu na pana zwycięstwo w całym wyścigu...

- Być może, ale nie odczuwam żadnej presji. Wystartowałem w Tirreno - Adriatico jako lider teamu. Na mnie i na Tonym Martinie spoczywa odpowiedzialność za wyniki grupy. Sam mam ambicje, by wrócić na podium. Z chłopakami żartowaliśmy, że w tej żółtej koszulce lidera jest mi do twarzy, więc trzeba ją odzyskać. We wtorek skończymy wyścig jazdą indywidualną na czas. To moja szansa, bo w tym elemencie czuję się naprawdę mocny.

- Jak pan odpoczywa po kilkunastogodzinnym ściganiu?

- Przywiozłem książki i filmy, ale nie mam ani głowy, ani czasu, by się przy nich odprężyć. Po wyścigu jest regeneracja sił, godzinny masaż, a potem człowiek jeszcze raz to wszystko przeżywa, analizuje, zastanawia się, co należało zrobić inaczej. A potem do łóżka i od rana znowu na rower.

Alberto Contador

31 lat, Hiszpania.

Drużyna: Saxo Bank (Dania).

Legenda kolarstwa, zwycięzca Tour de France (2007, 2009, 2010), Giro d'Italia (2008) i Vuelta a Espana (2008, 2012).

W 2010 roku w jego organizmie wykryto klenbuterol. Tłumaczył się, że doping był w... zjedzonym przez niego steku, został zdyskwalifikowany na dwa lata. Kara skończyła się 6 sierpnia 2012 roku.

Michał Kwiatkowski

23 lata, Polska.

Drużyna: Omega Pharma Quick Step (Belgia).

Mistrz Europy i świata juniorów. Wicemistrz Polski w jeździe indywidualnej na czas (2012 ) i zdobywca drugiego miejsca w klasyfikacji generalnej Tour de Pologne (2012).

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze