Szymon Marciniak postanowił popwiedzieć fanom o tym, że zamierza sprzedać swoje auto. Arbiter międzynarodowy pokazał na Instagramie swojego Mercedesa CLS wyprodukowanego w 2018 roku. Dla osoby, która zdecyduje się na kupno cacka, czeka prawdziwa niespodzianka! Zainteresowanycb bez wątpienia nie zabraknie!
Szymon Marciniak postanowił sprzedać swój samochód. Tyle trzeba wydać za cacko sędziego
Marciniak, informując o sprzedaży auta, powiedział wprost, że Mercedes CLS jest pierwszym samochodem z jego marzeń. Arbiter w ramach sprzedaży auta, które w momencie premiery kosztowało aż 350 tysięcy złotych, dokłada koszulkę z meczu EURO 2024, w której sędziował spotkanie 1/8 finału między Włochami a Szwajcarią.
- - Słuchajcie, mój pierwszy poważny samochód, można powiedzieć, że taka moja "perełka", o której zawsze marzyłem. Nadszedł taki czas, że trzeba się rozstać. Samochód z 2018 r. trzy litry, benzyna. Tak, jak powiedziałem, przyszedł czas na niego - opowiada Szymon Marciniak.
Obecna cena rynkowa prezentowanego przez Marciniaka pojazdu w stanie używanym wynosi około 200 tysięcy złotych.