- Za złoty medal tutaj można było wygrać 120 tysięcy złotych, a więc ok. 40 tysięcy dolarów. To jest dla Radwańskiej śmiech na sali. Ona przecież na jednym turnieju z cyklu WTA może zarobić prawie milion dolarów - mówi Małachowski w rozmowie z Eurosportem.
Nasza nadzieja na medal w rzucie dyskiem jest zmartwiona postawą Radwańskiej, która - jego zdaniem - nie starała się dostatecznie mocno, a na dodatek nie sprawdziła się w roli chorążej.
- Najwyraźniej dla niej start na igrzyskach nie był tak ważny i tak naprawdę potraktowała go jak zwykły turniej. Dla większości ludzi i sportowców to jest zaszczyt. To jest wielkie szczęście i niektórzy się cieszą, że po prostu tam jadą i mogą przeżywać atmosferę. Są za to wdzięczni Panu Bogu. Nawet nie chcą medali. Jej słowa naprawdę trudno i przykro było słuchać. Zwłaszcza, że był to chorąży naszej reprezentacji, który do samego końca powinien wspierać wszystkich innych "biało-czerwonych" i podtrzymywać dobrego ducha drużyny - narzeka na koleżankę z reprezentacji olimpijskiej Piotr Małchowski.
Pierwszy start Małachowskiego w poniedziałek 6 sierpnia o godzinie 11. Na stadionie w Londynie odbędą się wtedy eliminacje do finału, który zaplanowano na wtorek (godz. 20.45).
Piotr Małachowski ATAKUJE Agnieszkę Radwańską: Dla niej igrzyska to ŚMIECH NA SALI
2012-08-06
18:18
Piotr Małachowski ostro skrytykował chorążą polskiej reprezentacji olimpijskiej Agnieszkę Radwańską. Zdaniem naszego najlepszego dyskobola "Isia" nie przyłożyła się do występu w Londynie.