- Dostałem cynk od agenta, że muszę być w pogotowiu. Jestem w stanie stawić się na zgrupowaniu w ciągu 10 godzin - zapewnia koszykarz Phoenix Suns, który przedstawił w swoim internetowym kanale telewizyjnym materiał promocyjny dla trenera Franciszka Smudy. Odbywa w nim trening w stroju bramkarskim.
- Jestem gotowy i w formie, nie zapomniało się rzeczy, które robiłem w młodości. Panie trenerze Smuda, czekam na telefon. Nie da się ukryć, że 213 cm wzrostu przydałoby się w polskiej bramce - zachwala się Gortat i wylicza swoje umiejętności: - Wyjścia z bramki znakomite, karne rewelacyjne, dośrodkowania nie mają najmniejszych szans, mogę najwyżej potrenować sytuacje jeden na jeden. Ogółem pięć z plusem.