Selekcjoner Franciszek Smuda (64 l.) docenił wspaniałą postawę swoich podopiecznych w meczu z Rosjanami. Świętowanie zaczęło się od wspólnej kolacji w hotelu, na którą zostały zaproszone całe rodziny piłkarzy.
Trener Smuda był w tak dobrym humorze, że pozwolił nawet zawodnikom wypić po jednym piwie. Była ku temu dodatkowa okazja, bo 22. urodziny 12 czerwca, czyli w dzień meczu z Rosją, obchodził Artur Sobiech. Dla rezerwowego napastnika przygotowano tort.
Kolejne spotkanie kadrowiczów z rodzinami dopiero po meczu z Czechami we Wrocławiu. Oby wtedy piłkarze i ich partnerki byli w jeszcze lepszym nastroju - po wywalczeniu awansu do ćwierćfinału mistrzostw Europy.