W piątkowe przedpołudnie 25-letnia judoczka rozpoczęła rywalizację w kategorii 78 kg od wygranej w dogrywce przez ippon z Amerykanką Nefeli Papadakis. W kolejnym pojedynku, w 1/8 finału uległa ciemnoskórej Ukraince Anastazji Turczyn, także po dogrywce.
Beata Pacut ma jednak zapewniony udział w igrzyskach w Tokio, podobnie jak pięcioro innych polskich judoków. Mistrzostwa świata kończą okres rankingu uprawniającego do startu olimpijskiego.
W Budapeszcie tylko jeden nasz reprezentant zdołał wygrać dwa pojedynki – Piotr Kuczera w kategorii 90 kg. W trzecim starciu przegrał z późniejszym triumfatorem, Hiszpanem urodzonym w Gruzji Nikolozem Sherazadishvilim.
Rywalizacja w ostatnich dwóch kategoriach - pow. 100 kg mężczyzn i pow. 78 kg kobiet - odbędzie się w sobotę, z udziałem Polaków. W niedzielę - bez udziału Polski - turniej drużyn mieszanych, który jest teraz konkurencją olimpijską.
Mistrzostwa mają rekordową jak na tę dyscyplinę sportu pulę nagród pieniężnych dla medalistów – w sumie milion euro. Za złoto w każdej kategorii nagroda wynosi 26 tysięcy euro (20,8 tys. dla zawodnika i 5,2 tys. dla trenera), za medal srebrny - 15 tys. (12+3), za brąz - 8 tys. (6,4+1,6).