Iga Świątek krytycznie o mediach po wygranej w Wimbledonie
Iga Świątek wygrała Wimbledon po fenomenalnym i błyskawicznym finale z Amandą Anisimovą. Polka wygrała 6:0, 6:0 i dopisała do swojego znakomitego bilansu zwycięstwo w trzecim z czterech wielkoszlemowych turniejów. Na swoim koncie ma wygrane w US Open, Roland Garros i Wimbledonie właśnie. Ta wygrana była bardzo potrzebna Idze Świątek, która w ostatnich miesiącach miała problemy z wejściem do wielkich finałów turniejów.
Polka po wygranej w Wimbledonie wbiła szpilkę mediom, które w ostatnim czasie nie zawsze były jej przychylne.
– Na pewno przez ostatnie miesiące sposób, w jaki polskie media traktowały mnie i mój zespół, nie był zbyt przyjemny. Mam nadzieję, że po prostu dadzą mi spokój i pozwolą mi wykonywać swoją pracę, bo widać, że wiemy, co robimy i widać, że mam wokół siebie najlepszych ludzi – powiedziała.
Daria Abramowicz o słowach Igi Świątek
Gościem programu „Fakty po Faktach” we wtorek 15 lipca była Daria Abramowicz. Psycholog i członkini sztabu Igi Świątek została zapytana, co polska tenisistka miała na myśli.
- Myślę, że wspaniale byłoby, gdybyśmy mogli rozmawiać o sporcie, o zaangażowaniu sportowców, którzy oczywiście realizują w pewnym sensie społeczną funkcję sportu. Chcą dawać przyjemność wszystkim fanom i kibicom i nie ukrywają, że robią to także dla fanów. Robią to jednak przede wszystkim jednak dla siebie, dlatego, że wybrali taką życiową drogę – przyznała Abramowicz.
Daria Abramowicz przyznała, że wielu fanów często zapominają o tym, że dla sportowców ich działania to praca.
- Jest to ich pasja, jest to też ich praca i każdego dnia wkładają 100% w to, żeby tę pracę wykonywać jak najlepiej. Zapytałaś mnie przed chwilą o tym, co wszyscy możemy wziąć z tego zwycięstwa i ta uchwała pracy, o której powiedziałam, to zmierzanie ku swoim celom niezależnie od okoliczności, górek, dołków, także z tym jest związane – dodała.
