"Lewy" wraz z narzeczoną Anną Stachurską (24 l.) spędził kilkadziesiąt minut z chorymi dziećmi, które były szczęśliwe, widząc na żywo swojego idola. Robert rozdawał autografy, rozmawiał z pacjentami szpitala i odpowiadał na pytania o reprezentację i Borussię Dortmund.
- Dla mnie to było wspaniałe przeżycie, móc zobaczyć uśmiech na ich twarzach. Bezcenne! - podsumował wizytę Lewandowski, który z pewnością będzie mógł liczyć na doping podopiecznych kliniki w najbliższych meczach kadry.