Neymar, PSG

i

Autor: East News Paris Saint-Germain

Skandal w meczu PSG. Sędzia wpadł pod nogi piłkarza i... wyrzucił go z boiska [WIDEO]

2018-01-15 9:51

Do sporego skandalu doszło w niedzielnym meczu FC Nantes z PSG. W samej końcówce prowadzący to spotkanie sędzia Tony Chapron pokazał bardzo kontrowersyjną kartkę jednemu z zawodników gospodarzy. Wszystko przez to, że... piłkarz "Kanarków" przypadkowo na niego wpadł! Jakby tego było mało, to arbiter chciał się jeszcze zrewanżować kopniakiem, ale na szczęście nie trafił.

W Polsce bardzo często narzekamy na pracę sędziów gwiżdżących w LOTTO Ekstraklasie, tymczasem w innym ligach sytuacja nie wygląda lepiej. A czasami wręcz jeszcze gorzej. Czego przykład mogliśmy zaobserwować podczas niedzielnego meczu francuskiej Ligue 1 pomiędzy FC Nantes a PSG.

W samej końcówce spotkania goście prowadzili 1:0 po golu Angela Di Marii. W drugiej połowie nie potrafili jednak podwyższyć prowadzenia i do ostatnich chwil musieli uważać, by nie stracić przypadkowej bramki. Paryżanom postanowił jednak nieco pomóc sędzia Tony Chapron, który jednemu z zawodników Nantes pokazał kuriozalną czerwoną kartkę.

Sytuacja rozgrywała się już w doliczonym czasie gry. Arbiter biegł za akcją, ale nie zauważył, że z tyłu nadciąga pomocnik gospodarzy Diego Carlos. I wpadł pod nogi niespodziewającego się niczego Brazylijczyka! To był jednak dopiero początek. Chapron najpierw chciał się zrewanżować piłkarzowi i spróbował go kopnąć, ale na szczęście nie sięgnął. Po chwili jednak dopiął swego i ukarał Bogu ducha winnego zawodnika.

Pokazał mu bowiem żółtą kartkę, a z racji tego, że Carlos miał już na koncie jedną, to sędzia wyjął z kieszeni czerwony kartonik i wyrzucił go z boiska. Na nic zdały się protesty zawodnika i jego kolegów z zespołu. Brazylijczyk musiał przedwcześnie udać się do szatni, a rozbici tą sytuacją gospodarze nie zdołali już wyrównać i przegrali 0:1. Jesteśmy ciekawi, czy wobec tego absurdalnego zachowania arbitra zostaną wyciągnięte jakieś konsekwencje.

ZOBACZ: Messi z kolejnym rekordem. Wyprzedził legendę

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze