Piłka ręczna: Vive dziś gra w 1/8 finału Ligi Mistrzów z Hamburgiem

2010-03-27 16:35

Naszpikowany największymi światowymi gwiazdami piłki ręcznej lider Bundesligi zagra dziś w Kielcach pierwszy mecz 1/8 finału Ligi Mistrzów. - Ale wcale nie uważam nas za faworyta. Vive, zwłaszcza we własnej hali, jest bardzo mocne - mówi "Super Expressowi" rozgrywający HSV Hamburg Marcin Lijewski (33 l.).

Takiej drużyny polscy kibice jeszcze w tym sezonie na własne oczy nie widzieli. Hamburg gromi kolejnych rywali w Champions League, w Bundeslidze jest liderem, a jego skład zapiera dech w piersiach. W HSV grają gwiazdy reprezentacji Niemiec, Francji, Chorwacji, Danii, Szwecji i Polski.

Ale Marcin Lijewski, którego młodszy brat Krzysztof również gra w HSV, nie zgadza się z opinią, że niemiecka ekipa jest zdecydowanym faworytem.

Przeczytaj koniecznie: Hamburg straszy Kielce

- Szanse oceniam 50 na 50. Poważnie. Za to, co Vive już zrobiło w tym sezonie, należy im się wielki szacun - podkreśla. - W Kielcach na pewno pomogą kibice, atmosfera w hali będzie niesamowita. Po drugie: Vive od kilku tygodni mogło się przygotowywać do meczu z nami, bo w polskiej lidze gra im się łatwo, a my dopiero w czwartek zaczęliśmy się przymierzać do tego rywala. Po trzecie: "Józek" i Rastko (czyli Mariusz Jurasik i Rastko Stojković - red.) to absolutnie klasa światowa - wylicza atuty mistrzów Polski Lijewski.

Sprawdź też: Vivat Vive!

Marcin nastawia się na ostrą grę i cieszy z sentymentalnej podróży do ojczyzny. - Osiem lat gram w Niemczech i jeszcze nigdy nie jechałem na mecz tej fazy Ligi Mistrzów do Polski. Jestem przeszczęśliwy i "przedumny" - podkreśla Lijewski. - Choć zdaję sobie sprawę, że tym razem chyba nikt w Polsce nie będzie trzymał kciuków za moją drużynę.

Najnowsze

Materiał sponsorowany