Wiktor Malinowski 1 września wygrał na Cyprze prestiżowy turniej pokerowy Super High Roller Bowl Europe. Za to zwycięstwo zarobił 3,7 miliona dolarów, co w przeliczeniu na złotówki przekłada się na ponad 14 milionów złotych! Polak w drodze po nagrodę pokonał czterdziestu jeden rywali, a w finałowej rozgrywce okazał się lepszy od Malezyjczyka Seng Yee Leowa. Malinowski nie był jednak jedynym, który zarobił olbrzymie pieniądze. Czterej najlepsi gracze tego turnieju zainkasowali ponad milion dolarów.
Zobacz także: Zbigniew Boniek powiedział prawdę na temat alkoholu. Odniósł się do całego narodu
Polscy pokerzyści i ich bogactwo
Dzięki temu zwycięstwu, 27-letni Polak wskoczył na drugie miejsce w klasyfikacji wszech czasów, jeśli chodzi o wielkość nagród zdobytych przez Polaków w turniejach pokerowych. W całej karierze profesjonalnego pokerzysty wygrał on prawie 4,4 miliona dolarów, co plasuje go m.in. przed Dominikiem Pańką czy Sebastianem Malcem, którzy w przeszłości wygrywali duże europejskie turnieje. Malinowski ustępuje na tej liście jedynie pochodzącemu z Białorusi Dzmitry’emu Urbanovichowi, który zarobił w turniejach ponad 6 milionów dolarów!
Poker to także rozrywka, z której chętnie korzysta m.in. Robert Kubica
Wygranie tak dużego turnieju pokerowego wymaga sporo wysiłku i wzmożonej koncentracji. Mimo to, Malinowski potrafił odnaleźć pozytywne nastawienie i to pomimo braku zadowolenia ze swojej gry. - To był kawał dobrej zabawy. Przy finałowym stole siedzieliśmy ponad dwie godziny, a potem jeden na jednego przez kolejne pięć. Nie grałem zbyt dobrze, ale wtedy dostałem asa i króla. To był świetny turniej. Nie mogę się doczekać kolejnych! - stwierdził po zwycięstwie 27-latek.
Nie przegap! Stało się! To w tej telewizji zobaczycie skoki narciarskie. Klamka zapadła
Wiktor Malinowski – pokerzysta wywodzący się z hali
Zanim Polak zaczął zarabiać gigantyczne pieniądze przy stole, był on zawodowym piłkarzem ręcznym. Jego ojcem jest były zawodnik i trener Vive Kielce, Aleksander Malinowski. Sam Wiktor wychował się w kieleckim klubie, jednak w wieku 18 lat doznał kontuzji i musiał zakończyć karierę szczypiornisty. Zastrzyk adrenaliny i dreszcz emocji odnalazł w pokerze, który doprowadził go do wielkich pieniędzy – dzień porzucenia piłki ręcznej nazywa teraz najszczęśliwszym w życiu.