W porcie w Wellington (Nowa Zelandia) Polak naprawia silnik (jako jedno ze źródeł instalacji elektrycznych na pokładzie) oraz górną część kila, na której zniszczyły się laminaty.
Według regulaminu regat, jacht cały czas musi być częściowo zanurzony, dlatego "Operon" został wyciągnięty w górę przez dźwig, ale dolna część kila (tzw. bulba) pozostaje w wodzie.
Do Wellington 9 dni po liderze Bradzie van Liew (USA) dopłynął czwarty (ostatni) uczestnik regat - Brytyjczyk Chris Stanmore-Major.
Start 3. etapu z metą w Urugwaju przewidziano na 6 lutego. Trasa wiedzie między innymi przez cieszący się złą sławą przylądek Horn, najdalej na południe wysunięty fragment Ameryki Południowej.