Eleven Sports - taka jest nazwa nowego kanału, a dokładnie dwóch, które wystartują latem. Jeden z nich będzie stricte piłkarski, a drugi poza piłką zaprezentuje też inne dyscypliny. Stację tworzy Włoch Andrea Radrizzani, związany też z firmą MP Silva, która zajmuje się sprzedażą praw telewizyjnych na kilku kontynentach.
Władze Eleven Sports przyznały, że stacja brała udział w przetargu o prawa do Ekstraklasy, ale ostatecznie postanowiła się z niego wycofać, zapowiadając jednak, że na pewno zgłosi się przy okazji kolejnej licytacji za cztery lata. I choć potwierdzenia ze strony spółki Ekstraklasa SA w sprawie praw do naszej ligi wciąż nie ma, to oświadczenie Eleven Sports w zasadzie wyjaśnia sytuację. Przez najbliższe cztery lata Ekstraklasę nadal będzie można oglądać w nc+ (większość spotkań) i w Eurosporcie (prawdopodobnie pierwszy mecz piątkowy i poniedziałkowy).
Zobacz: Wiemy, kto pokaże Ekstraklasę! Gdzie zobaczymy mecze Legii Warszawa i Lecha Poznań?
Czym zatem chce kusić Eleven Sports? Między innymi wspomnianą ligą włoską i francuską. To właśnie na tych kanałach będzie można oglądać Zlatana Ibrahimovicia, który albo zostanie w PSG, albo przejdzie do Milanu. Z praw piłkarskich Eleven ma jeszcze ligę szkocką. Poza piłką to Liga Mistrzów piłkarzy ręcznych, liga futbolu amerykańskiego (NFL), Formuła 1 (ale dopiero od 2016 roku) i włoska liga siatkówki (też dostępna za rok). Być może nowy gracz powalczy o prawa do ligi hiszpańskiej.
Nie są jeszcze znane szczegóły dostępności nowego kanału, ale najpewniej będzie można go oglądać w sieciach kablowych (być może za dodatkową opłatą), właściciele Eleven Sports będą też chcieli wejść na platformy cyfrowe.