W sezonie zasadniczym siatkarka Grotu Budowlanych Łódź zdominowała konkurencję. Zdobyła 458 punktów, wyprzedzając następną rywalkę o kilkadziesiąt oczek. Osiem razy wybrano ją na najlepszą zawodniczkę meczu. Nie było zaskoczeniem, że wielokrotna reprezentantka Serbii dominuje w Polsce. Większą niespodziankę stanowił fakt, że tak wielka gwiazda w ogóle przyjechała tu grać. – Wiele razy dostawałam wcześniej propozycje z Polski – mówi nam Brakocević. – W przypadku Łodzi zdecydowała ambicja występowania w Lidze Mistrzyń. To przeważyło, bo muszę przyznać, że miałam lepsze oferty pod względem finansowym.
W Polsce najbardziej lubi to, że zawarła liczne przyjaźnie, a gorzej ocenia... sędziów. – Czuję się u was jak w domu, mam wielu przyjaciół, a nie zawsze tak bywało w kolejnych moich klubach. A co mi się nie podoba? Brak wideoweryfikacji w lidze, przez co zdarzały się spięcia z arbitrami o sporne piłki. Sędziowie mają w dodatku denerwującą cechę: gdy chce się coś z nimi wyjaśnić, nie patrzą ci w oczy i nie słuchają. To brak szacunku – stwierdza twardo atakująca Budowlanych, której zespół w sobotę rozpocznie walkę w półfinale play-off z obrończyniami tytułu z Chemika Police.
Brakocević ma aż 196 cm wzrostu i posągową sylwetkę. Trudno się dziwić, że takie warunki w połączeniu z urodą są chętnie wykorzystywane nie tylko na siatkarskim parkiecie. Od lat Serbka równie często pojawia się na sesjach fotograficznych i błyszczy w świecie mody.
W ubiegłym roku w Nowym Jorku zaproszono ją na specjalny pokaz z udziałem najwyższych modelek świata. Organizowała go była koszykarka, mierząca 206 cm Rosjanka Jekatierina Lisina, wpisana do Księgi Guinnessa jako posiadaczka najdłuższych nóg globu.
– To była wspaniała przygoda, a ja czułam się jak ryba w wodzie, bo nie pierwszy raz miałam do czynienia z modelingiem – opowiada Jovana. – Lubię zamienić buty sportowe na szpilki. Brałam udział w wielu sesjach fotograficznych, robię to z powodzeniem od lat. W Łodzi też pozowałam w specjalnej stylizacji do kalendarza klubowego i choć na zrobienie zdjęcia było ledwie kilka minut, to wyszło naprawdę dobrze.