Jak na żużlowe warunki to duża kwota. FIM (Międzynarodowa Federacja Motocyklowa) za pierwsze miejsce płaci 25 tys. dolarów (100 tys. zł), za drugie - 20 tys. dolarów (80 tys. zł), za trzecie - 18 tys. dolarów (72 tys. zł), a za czwarte - 16 tys. dol. (64 tys. zł). Kolejne pieniądze dla Biało-Czerwonych dorzuci Polski Związek Motorowy.
- Za tytuł mistrzowski zapłacimy 100 tys. zł. Drugie miejsce to 40 tys.zł, a trzecie - 30 tys. zł. Oczywiście dodatkowo pokrywamy naszym reprezentantom koszty podróży, a także noclegu i wyżywienia podczas turnieju. Wszyscy zawodnicy dostali również dofinansowanie na przygotowanie sprzętu. Koszty produkcji kevlarów i osłon na motocykle pokrywa związek - powiedział Piotr Szymański, przewodniczący Głównej Komisji Sportu Żużlowego.
Zespół Marka Cieślaka wystartuje w Manchesterze w składzie: K. Kasprzak, B. Zmarzlik, P. Dudek, P. Pawlicki i K. Pieszczek (rezerwowy). Rywalami będą Szwedzi (obrońca tytułu), Brytyjczycy i zwycięzca piątkowego barażu.
Nie przegap!
Finał DPŚ w Manchesterze
sobota, 19.30
Canal+