Tai Woffinden

i

Autor: Cyfrasport Tai Woffinden

Mocne nagranie

Tai Woffinden pokazał wideo ze szpitala. Porażające skutki wypadku Brytyjczyka

2025-04-14 20:25

Tai Woffinden uległ bardzo groźnemu wypadkowi pod koniec marca podczas sparingowego meczu swojej drużyny, Texomu Stali Rzeszów, z Cellfastem Wilkami Krosno. Woffinden na starcie jednego z biegów spiął się motocyklami z innym zawodnikiem i huknął prosto w bandę. Brytyjczyk Po dwóch tygodniach od wypadku postanowił podzielić się poruszającym wideo ze szpitala, na którym widać, jak trudno będzie mu wrócić do pełnej sprawności.

Tai Woffinden pokazał wideo ze szpitala. Przerażająca lista urazów

Do wypadku Taia Woffindena doszło 30 marca. Podczas meczu sparingowego w Krośnie, a dokładniej w siódmym biegu, tuż po starcie, motocykl sczepił się z maszyną Franciszka Majewskiego i obaj uderzyli w bandę. Polak wstał o własnych siłach, ale Brytyjczyk poważniej ucierpiał i na torze zaraz pojawiła się karetka – lekarze nie zabrali nią jednak Woffindena do szpitala, lecz przygotowali go do transportu lotniczego. Niedługo później na torze pojawił się śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego i zabrał Brytyjczyka do szpitala w Rzeszowie. Tam okazało się, że ma on liczne złamania kończyn oraz uraz klatki piersiowej. Po wielogodzinnej operacji podjęto decyzję o wentylowaniu mechanicznym oraz utrzymaniu żużlowca w stanie śpiączki farmakologicznej.

Skandaliczne słowa komentatora na antenie TVP. Fani są oburzeni, to nie powinno mieć miejsca

Bartosz Zmarzlik szczerze o najtrudniejszym momencie w drodze po czwarte mistrzostwo świata

Kilka dni później nadeszły dobre wieści – Tai Woffinden został wybudzony i można było z nim nawet porozmawiać. Wiadomo było jednak, że szybko nie wróci do pełnej sprawności przez liczne złamania, jakich doznał. Potwierdza to również nagranie, które sam zainteresowany udostępnił w mediach społecznościowych. Na wideo widać, jak Woffinden od nowa „uczy się” chodzić przy pomocy balkonika - Brytyjczyk bardzo powoli stawia kolejne, malutkie kroczki. Co więcej, na swoim profilu na Instagramie opublikował też listę swoich obrażeń, która jest niezwykle długa i aż trudno uwierzyć, że po kilkunastu dniach Woffinden jest już w stanie chodzić. – 10 dni po śpiączce robię kilka okrążeń! Lista kontuzji: Podwójne złożone złamanie prawej kości udowej (przypięte i przykręcone), złamany krąg TH9 zespolony i przykręcony do TH8 i TH10, złamanie złożone prawej kości ramiennej, straciłem 3 litry krwi, miałem transfuzję, zwichnięty i rozbity prawy łokieć, 12 złamanych żeber i przebite płuco, złamana lewa łopatka, zwichnięty lewy bark – wymienił Woffinden. Nagranie Woffindena ze szpitala znajdziecie poniżej. 

Tai Woffinden w szpitalu nie jest sam. Czuwają przy nim najważniejsze kobiety jego życia

Sport SE Google News
Polska na ucho
Jedną nogą w finale

Najnowsze