Tai Woffinden pokazał wideo ze szpitala. Przerażająca lista urazów
Do wypadku Taia Woffindena doszło 30 marca. Podczas meczu sparingowego w Krośnie, a dokładniej w siódmym biegu, tuż po starcie, motocykl sczepił się z maszyną Franciszka Majewskiego i obaj uderzyli w bandę. Polak wstał o własnych siłach, ale Brytyjczyk poważniej ucierpiał i na torze zaraz pojawiła się karetka – lekarze nie zabrali nią jednak Woffindena do szpitala, lecz przygotowali go do transportu lotniczego. Niedługo później na torze pojawił się śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego i zabrał Brytyjczyka do szpitala w Rzeszowie. Tam okazało się, że ma on liczne złamania kończyn oraz uraz klatki piersiowej. Po wielogodzinnej operacji podjęto decyzję o wentylowaniu mechanicznym oraz utrzymaniu żużlowca w stanie śpiączki farmakologicznej.
Skandaliczne słowa komentatora na antenie TVP. Fani są oburzeni, to nie powinno mieć miejsca
Kilka dni później nadeszły dobre wieści – Tai Woffinden został wybudzony i można było z nim nawet porozmawiać. Wiadomo było jednak, że szybko nie wróci do pełnej sprawności przez liczne złamania, jakich doznał. Potwierdza to również nagranie, które sam zainteresowany udostępnił w mediach społecznościowych. Na wideo widać, jak Woffinden od nowa „uczy się” chodzić przy pomocy balkonika - Brytyjczyk bardzo powoli stawia kolejne, malutkie kroczki. Co więcej, na swoim profilu na Instagramie opublikował też listę swoich obrażeń, która jest niezwykle długa i aż trudno uwierzyć, że po kilkunastu dniach Woffinden jest już w stanie chodzić. – 10 dni po śpiączce robię kilka okrążeń! Lista kontuzji: Podwójne złożone złamanie prawej kości udowej (przypięte i przykręcone), złamany krąg TH9 zespolony i przykręcony do TH8 i TH10, złamanie złożone prawej kości ramiennej, straciłem 3 litry krwi, miałem transfuzję, zwichnięty i rozbity prawy łokieć, 12 złamanych żeber i przebite płuco, złamana lewa łopatka, zwichnięty lewy bark – wymienił Woffinden. Nagranie Woffindena ze szpitala znajdziecie poniżej.
Tai Woffinden w szpitalu nie jest sam. Czuwają przy nim najważniejsze kobiety jego życia
