Wiadomo było już od dłuższego czasu, że dla Kubicy nie ma w F1 miejsca na fotelu kierowcy wyścigowego w sezonie 2021, niemniej doświadczenie polskiego zawodnika ciągle przyda się zespołowi ze szwajcarskiego Hinwil w kwestiach rozwoju bolidu, doskonalenia rozwiązań technicznych oraz jazd testowych. – Moja rola w teamie Alfa Romeo Racing Orlen jest jasna, a w tym sezonie była nawet ważniejsza z powodu pandemii – przyznał Robert Kubica na piątkowym spotkaniu online z mediami. – W tym roku na treningach, kiedy tylko zasiadałem za kółkiem, od razu łapałem dobry rytm. Cieszę się, że będziemy mogli kontynuować współpracę. Oczywiście, najbardziej chciałbym się ścigać, ale bardzo możliwe, że będę to robił na innych arenach. Trening też jest ważny, on w końcu czyni mistrza, a ja czuję się naturalnie w tym otoczeniu, w którym jestem – skwitował nasz kierowca.
Kubica ZMIAŻDŻYŁ Schumachera! To musiało zaboleć
– Zostajemy w Alfie, nadal inwestujemy w budowę rozpoznawalności naszej marki – dodał Daniel Obajtek, prezes Orlenu. – Ekwiwalent reklamowy wyniósł 400 mln złotych. Mimo pandemii inwestowanie w sport się opłaca. Orlen z tej drogi nie będzie schodził.
Legenda Formuły 1 trafiła do szpitala. Jaką TAJEMNICĘ próbują ukryć?
– Sport się nie zatrzymał w tym roku, i F1, i DTM ruszyły mimo pandemii. To były trudne dla mnie sezony w obu klasach, można powiedzieć skompresowane. Od połowy czerwca do dzisiaj w domu byłem pięć dni i miałem jeden wolny weekend, ale moja pasja jest także moją pracą, więc czuję się szczęściarzem. Możliwość jazdy bolidem F1 to rzecz, dzięki której za każdym razem odczucia i adrenalina są nieporównywalne z inną serią – podkreślił Kubica.
Frederic Vasseur, szef Alfa Romeo Racing Orlen już dzień wcześniej zdradził w wywiadzie dla szwajcarskiego „Blicka”, że skład na przyszły sezon nie ulegnie zmianie także jeśli chodzi o polskiego sponsora teamu. „Wszyscy nasi partnerzy zostają. Także kierowca rezerwowy Robert Kubica, który wykonał bardzo dobrą robotę. W 2021 roku zostanie z nami sponsor tytularny Orlen. Byliśmy zadowoleni ze wszystkich naszych działań w minionym trudnym roku. To samo dotyczy właścicieli zespołu, którzy motywują nas od lat” – stwierdził Vasseur.