Po nieudanym występie w Grand Prix Włoch w Terenzano (13. miejsce) Gollob traci już 22 punkty do prowadzącego w klasyfikacji generalnej Hancocka.
Zabawa od początku
- Przewaga Amerykanina jest ogromna, ale mam przeczucie, że Tomek nie powiedział jeszcze ostatniego słowa - mówi "Super Expressowi" były wicemistrz świata Zenon Plech. - 22 punkty to jeden turniej. Jeśli Hancock zaliczy wpadkę, a Gollob zwycięży, to zabawa zacznie się od początku. Uważam jednak, że Tomek będzie musiał ścigać rywala systematycznie, a zacząć trzeba już w sobotę.
Przeczytaj koniecznie: Czarna seria Tomasza Golloba
Plech jest pod wielkim wrażeniem znakomitych występów Hancocka w tym sezonie.
- Nawet w Terenzano, kiedy podobnie jak Gollob miał fatalny początek, potrafił się pozbierać i zajść do finału. Znakomicie radzi sobie ze sprzętem i wykorzystuje wielkie doświadczenie. W ogóle czterdziestolatkowie Hancock i Gollob zawstydzają w tym sezonie młodszych zawodników, dla których mogliby być ojcami. Są wspaniałymi wzorami do naśladowania. Szkoda, że czasem ci młodzi, po kilku porażkach ze starymi mistrzami zbyt szybko się poddają - podkreśla.
Twardziel, jakich mało
Gollob nie będzie miał w Szwecji łatwego zadania, bo do zawodów przystąpi poobijany po ubiegłotygodniowej kraksie w meczu Ekstraligi.
- Jeszcze przed Grand Prix Tomek będzie czuł ból, ale w trakcie zawodów nie pozwoli mu na to adrenalina. Gollob to twardziel, jakich mało i z pewnością nie da po sobie poznać, że coś go boli. Myślę, że będzie w stanie wygrać z bólem, rywalami i stanąć na najwyższym stopniu podium. Ten sezon trochę nas rozczarowuje, ale ja wierzę w polskich chłopaków. Zarówno Gollob, jak i Jarek Hampel będą jeszcze w tym roku zachwycać nas wspaniałą jazdą - zapewnia Plech.
Klasyfikacja generalna Grand Prix
1. Greg Hancock (USA) 95 pkt
2. Tomasz Gollob 73
3. Jarosław Hampel 65
12. Janusz Kołodziej 38
14. Rune Holta 29
20. Damian Baliński 4
Nie przegap
Grand Prix Szwecji, sobota, 18.45, Canal+ Sport