"Tajski" uczestniczył w makabrycznie wyglądającym wypadku w niedzielnym meczu półfinału PGE Ekstraligi w Gorzowie. W 10. biegu Nielsa Kristiana Iversena niebezpiecznie obróciło na łuku, a jadący tuż za jego plecami Woffinden nie był w stanie go ominąć. Brytyjczyk z impetem wpadł na Duńczyka, przejechał po nim, a następnie boleśnie upadł na tor. Jak się później okazało, Iversen miał "tylko" mocno potłuczone żebra. Z Woffindenem rzecz miała się gorzej, bo musiał poddać się operacji.
PRZEJECHAŁ po nim motocykl, ale nic się nie stało! Iversen to człowiek ZE STALI!
i
Woffinden podziękował za wsparcie w mediach społecznościowych i poinformował, że jego piąta kość śródręcza trzyma się za pomocą dwóch śrub. Więcej na temat stanu zdrowia żużlowca wrocławskiej Sparty opowiedział specjalista chirurgii ręki dr. Adam Domanasiewicz w rozmowie z portalem "WP Sportowefakty", który zajmował się "Tajskim":
- Żużlowiec doznał wieloodłamowego złamania śródręcza. W nocy przeszedł operację. Teraz czuje się dobrze, rusza palcami (...) Dla nas nie była to trudna operacja, ale na pewno złożona, bo kość była złamana w kilku miejscach - powiedział dr. Adam Domanasiewicz, który dodał, że zawodnik wróci do sportu w "stosunkowo krótkim czasie". Jednak występ Brytyjczyka w piątkowym meczu Sparty o 3. miejsce w Zielonej Górze z Falubazem jest wykluczony.
Nowe informacje o stanie zdrowia Woffindena i Czugunowa. Koniec sezonu dla Tajskiego!
