Szpilka jest napalony na taki pojedynek, zapowiada, że wygra. - Jestem cały czas na tak, bardzo chciałbym z nim walczyć. Słyszałem o pomyśle z Krakowem i sądzę, że zapełnilibyśmy całą halę - mówi bokser pochodzący z Wieliczki koło Krakowa.
Problemy są dwa, po pierwsze, trener Fiodor Łapin i promotor Andrzej Wasilewski mają wątpliwości, czy Szpilka jest gotowy do takiego starcia (nie walczył od styczniowej porażki z Bryantem Jenningsem (30 l.), po drugie - obie strony muszą się dogadać co do finansów. - Ale nastąpiło zbliżenie stanowisk - mówił szef Polsatu Sport Marian Kmita.
Przeczytaj: Tomasz Adamek o walce z Arturem Szpilką: Niechętnie boksuję się z rodakiem [WIDEO]
Ostatnia porażka przez techniczny nokaut z Jenningsem uświadomiła Szpilce, że był za słaby fizycznie na wagę ciężką. "Szpila" wyciągnął z tego wnioski i niesamowicie dopakował na siłowni, przez cały czas bardzo pilnował też diety. Efekty można podziwiać na zdjęciach. Obecnie Szpilka waży 108 kilogramów i prezentuje imponującą muskulaturę. Przed poprzednią walką ważył zaledwie 101,5 kilo i - jak wspomina - "odbijał się od silniejszego Jenningsa".
Nie wiadomo, jak nowa masa mięśniowa wpłynie na ringową postawę Szpilki, którego dużym atutem były do tej pory szybkość i koordynacja. Pewne jest tylko, że klatę ma lepiej wyrzeźbioną niż Adamek.
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail