- Czuję się niesamowicie, uwielbiam ten okres tuż przed walką. Po kilku tygodniach superciężkich treningów teraz jest luz i energia aż mnie roznosi. Nie mogę się już doczekać walki - mówi "Super Expressowi" Łukasz Janik.
Gotowy na mańkuta
Stawką sobotniej walki Łukasza Janika z Cristianem Dolzanellim będzie pas WBC Baltic Silver w wadze junior ciężkiej.
- Ten pas prawie nic nie znaczy w świecie boksu, nie o takim marzyłem - mówi wprost Janik (21 zwycięstw, 1 porażka). - Ale jestem wysoko w rankingu WBC, na 12. miejscu, a po zwycięstwie awansuję jeszcze o kilka pozycji. Poza tym, po raz pierwszy przed moją walką będą odegrane hymny. To będzie dla mnie wielkie przeżycie.
Przeczytaj koniecznie: Mistrz świata Sergiej Dzinziruk chce walczyć z Pawłem Wolakiem!
Dolzanelli jest leworęczny, ale Łukasz jest pewny, że to mu nie przeszkodzi.
- Wszystkie treningi i sparingi miałem ustawione pod mańkuta, więc jestem gotowy - podkreśla Janik.
Sam napisał scenariusz
Janik wejdzie do ringu w rytm napisanej specjalnie dla niego przez rapera Fu piosenki "Filozofia życia".
- Boks jest moją filozofią życia - przyznaje Janik, który kończy kręcić profesjonalny klip do tego utworu. - Sam napisałem scenariusz na podstawie własnych przeżyć. Przez lata sam trenowałem, często pod gołym niebem, bo nie było innych warunków. Nie miałem trenera, menedżera, żadnego wsparcia. Dopiero teraz wszystko jest profesjonalnie i wierzę, że dzięki temu osiągnę szczyt.
Na razie bokser liczy, że jego klip osiągnie szczyty list przebojów.
- Byłoby fajnie - nie ukrywa. - Mam nadzieję, że będą go puszczać w MTV i innych muzycznych telewizjach.
Łukasz Janik
ur. 17 grudnia 1985 roku w Jeleniej Górze
wzrost: 191 cm
waga: 90 kg
zwycięstwa: 21
przez nokaut: 12
porażki: 1 (z Mateuszem Masternakiem)
Jako 15-latek trafił do MKS Jelenia Góra. Klub upadł 2 lata później i Janik przez 6 lat trenował sam, tylko z pomocą brata. W 2006 roku rozpoczął karierę zawodową, początkowo w niemieckiej grupie Wilfrieda Sauerlanda, później w KnockOut Promotions.