Przed walką Karolina Kowalkiewicz - Claudia Gadelha na UFC 212 wyraźnie widać, że obie wojowniczki darzą się ogromnym szacunkiem. Na staredownie nie było żadnej scysji, nikt nikogo nie wyzywał. Zarówno Polka, jak i Brazylijka po prostu popatrzyły się na siebie, a później uścisnęły sobie wzajemnie dłonie. Na scenie panie pojawiły się w gustownych sukienkach. Trzeba przyznać, że wyglądały pięknie i uśmiechy na widowni, szczególnie wśród mężczyzn, były jak najbardziej uzasadnione.
Po ceremonii Karolina Kowalkiewicz udzieliła kilku wywiadów. W rozmowie z portalem mmafighting.com zaznaczyła, że wciąż myśli o odebraniu pasa mistrzowskiego w kategorii słomkowej Joannie Jędrzejczyk. Mówi się, że najbliższą rywalką czempionki ma być Rose Namajunas. - Mam nadzieję, że to ja zawalczę z Joanną w jej następnej obronie pasa, nie Rose. Ja ją przecież pokonałam. Jestem pierwsza w kolejce - podkreśliła żądna sukcesu Karolina Kowalkiewicz. Polka dotychczas stoczyła jedenaście walk. Dziesięć z nich wygrała. Lepsza od niej okazała się tylko Jędrzejczyk. Jej najbliższa przeciwniczka jest bardziej doświadczona. Claudia Gadelha w oktagonie pojawiła się szesnaście razy. Zwyciężyła czternaście razy i dwukrotnie opuszczała arenę z opuszczoną głową.