Jeśli Khan wygra, zapowiedział, że przejdzie do wyższej kategorii i rzuci wyzwanie Floydowi Mayweatherowi juniorowi. - Nie boję się nikogo, mogę walczyć z każdym - mówi Anglik.
Ale najpierw Khan musi pokonać Petersona, który jako młody chłopak był przez dwa lata bezdomny, bo rodzinę wyeksmitowano z mieszkania. - Mieszkałem najpierw w samochodzie, potem w namiocie, na dworcu autobusowym i na koniec na ławce w parku - opowiadał dziennikarzom.
O bezdomnym chłopaku dowiedział się trener boksu Barry Hunter i zaczął Lamonta oraz jego brata Anthony'ego zabierać na obiady do Taco Bell. - Tylko wtedy, raz dziennie, mogli się najeść. Zawsze zabierali też coś dla rodzeństwa (w sumie 12-osobowego) - wspomina Hunter, który jest teraz trenerem i Anthony'ego, i Lamonta.
W tej bajce o nędzarzu, który może być królem, brakuje tylko jednego rozdziału - zwycięstwa Petersona nad Khanem. - Amin nigdy nie spotkał tak głodnego Amerykanina jak ja. Nie miałem nic i nigdy się nie poddaję - twierdzi Peterson.
Nie przegap!
Khan - Peterson, Sobota w nocy 3.30, Polsat Sport Extra