Najpierw gorąco było, bo w przepychanki wdali się Mateusz Gamrot i Norman Parke. ale i później emocje nie opadały. Gdy na scenie pojawili się Paweł Rak i Robert Burneika, to ciśnienie znów podskoczyło. "Hardkorowy Koksu" wyraźnie próbował sprowokować rywala i szukał jakiejś zwady, ale Popek przyjął to wszystko z wielkim spokojem i jedynie uśmiechnął się pod nosem. Burneika dążył jednak chyba do jakiejś bijatyki, bo odciągać go musieli organizatorzy. A w celu powstrzymania wielkiego fightera jeden z nich wskoczył mu nawet na plecy!
W drobną "przepychankę" wdali się też Mariusz Pudzianowski i Tyberiusz Kowalczyk. W pewnym momencie ten drugi lekko odepchnął "Pudziana", a ten w odwecie chwycił rywala za nogi i próbował go powalić. Wszystko to miało jednak żartobliwy charakter, a obaj fighterzy szczerze się uśmiechali. W ich przypadku wszelkie złośliwości i gierki słowne to z pewnością tylko tzw. "trash talking", bo obaj są z natury spokojnymi ludźmi i darzą się wzajemnie dużym szacunkiem.
Już na ceremonii ważenia nie zabrakło dużych emocji, dlatego wolimy nie myśleć, co będzie podczas samej gali. Po prostu nie możemy się doczekać! I sami zawodnicy chyba też...
Waga superciężka: Popek Monster vs. Robert Burneika #KSW39 #KSWColosseum pic.twitter.com/z4XiIHpE8p
— KSW (@KSW_MMA) 26 maja 2017
Powiało grozą
— KSW (@KSW_MMA) 26 maja 2017
Waga ciężka: @PudzianOfficial vs. Tyberiusz Kowalczyka #KSW39 #KSWColosseum pic.twitter.com/oKCQLYEQBA