Marcin Najman: Chcę znowu walczyć

2012-10-04 22:58

Marcin Najman myśli poważnie o powrocie na ring. Były bokser i zawodnik MMA tym razem chciałby spróbować swoich sił w K-1. - Kilka rzeczy przemawia za tym, żebym wrócił, a kilka żebym jednak nie wracał. Szczerze mówiąc, sam biję się jeszcze z myślami - powiedział Najman.

Najman, znany ze starć z m.in. Mariuszem Pudzianowskim i Przemysławem Saletą, ostatni raz walczył podczas kwietniowej gali MMA Attack 2 w katowickim Spodku.

W pojedynku wieczoru przegrał z kulturystą Robert Burneiką, znanym też jako "Hardkorowy Koksu". Kilka godzin później poinformował, że kończy karierę sportową.

Teraz, pół roku po tamtych wydarzeniach, ponownie myśli nad wejściem do ringu. Serwis MMAnia.pl poinformował, że 8 grudnia w Londynie Marcin Najman zmierzy się ze strongmanem Tyberiuszem Kowalczykiem w formule K-1.

Sam zainteresowany twierdzi w rozmowie z serwisem sport.wp.pl, że nic w tej kwestii nie jest jeszcze pewne, a jego powrót stoi pod znakiem zapytania.

- Nie jestem jeszcze w stu procentach zdecydowany, czy chcę wrócić na ring, czy nie. Kilka rzeczy przemawia za tym, żebym wrócił, a kilka żebym jednak nie wracał. Szczerze mówiąc, sam biję się z myślami - tłumaczy Najman.

- Za powrotem przemawia to, że z zawodowym sportem nie chcę się żegnać w taki sposób. To argument, który zachęca mnie, żeby na tę jedną walkę wrócić. Kolejna rzecz, przemawiająca za powrotem jest taka, że tym razem pojedynek miałby się odbywać nie na zasadach MMA, tylko K-1. W MMA bardzo ciężko rywalizuje się z ludźmi cięższymi o kilkanaście kilogramów, których siła nie jest siłą utuczonego chłopa, tylko trenującego od wielu lat 130-kilogramowego strongmana lub kulturysty. Ta siła w MMA ma olbrzymie znaczenie - dodaje.

- Niestety, kiedy ja podejmowałem wyzwania, musiałem mierzyć się z chłopami po 30 kg cięższymi ode mnie. Nikt nie chciał tego zauważyć. Wszyscy widzieli z mojej strony tylko złe rzeczy. Jeżeli dojdzie do walki z Kowalczykiem - choć raz jeszcze zaznaczam, że na razie nie mogę tego potwierdzić - to na pewno ustalimy jakiś limit wagowy i będzie to maximum 115 kg. Po prostu chciałbym w końcu zmierzyć się z kimś w zbliżonych realiach wagowo-siłowych.

A co wy o tym sądzicie? Chcecie powrotu Marcina Najmana? Do dyskusji zapraszamy na naszym czacie.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze