W 2016 roku za dwa hitowe starcia z Różalskim (porażka) i "Popkiem" (zwycięstwo) dostał w sumie blisko milion złotych. Do tego doszły duże pieniądze od firmy Kosbud za namalowane na ciele "Pudziana" ogromne reklamy, którą można oglądać, gdy siłacz bije się w klatce.
Od dawna związany jest z firmą Blachy Pruszyński. Pudzianowski promuje jej produkty, uczestnicząc jako specjalny gość w targach. Inni sponsorzy to Olimp (odżywki) czy Super Glue (kleje). Pieniądze inwestuje w firmę transportową. Jego tiry wożą towar po całej Europie.
- Kiedyś, jeszcze jako strongman, dostałem w prezencie ciężarówkę, którą wykorzystywaliśmy w czasie zawodów - opowiadał "SE". - Potem stała bezczynnie w garażu. Stwierdziłem, że to bez sensu i że powinna na siebie zarabiać. I tak to się zaczęło. Firma transportowa to ciężki kawałek chleba, ale interes się kręci.
Uwielbia piękne i szybkie samochody. W jego garażu stoją mercedesy, hummer i efektowne lamborghini.
- Co po zakończeniu kariery? Będę miał co robić: jedna firma, druga firma, kilka działalności rozpoczętych. Pracy starczy na 24 godziny na dobę - mówi "Pudzian".
Ostatnio doszło mu kolejne zajęcie. Jest jurorem w telewizyjnym show Polsatu "The Brain. Genialny umysł".