Cały sportowy świat wciąż jest w szoku po sensacyjnym zwycięstwie Andy'ego Ruiza Jra nad mistrzem wagi ciężkiej. Anthony Joshua padał na deski cztery razy, a Meksykanin jeden raz, choć do tej ani jeden, ani drugi jeszcze nigdy nie zaznał tego smaku. Arbiter przerwał walkę w siódmej rundzie.
Eddy Hearn opowiedział o tym, w jaki sposób zdecydowano się, że to właśnie Meksykanin będzie walczył z Joshuą po wpadce dopingowej Jarrella "Baby" Millera. Wszystko dzięki determinacji Ruiza, który napisał do promotora za pośrednictwem prywatnej wiadomości na Instagramie.
- Daj mi tę walkę. Zawalczę mocniej niż ci wszyscy, o których wspominałeś. Dam lepszą walkę i pokonam Anthony'ego Joshuę - napisał sensacyjny mistrz świata do Hearna. Niesamowita odwaga zainteresowała promotora, który sprawdził, kim jest Ruiz Jr i po negocjacjach dał mu tę walkę. - Znalazłem człowieka, który ma palące pragnienie do zbudowania historii, zostania pierwszym meksykańskim mistrzem świata wagi ciężkiej - cytuje jego słowa sprzed walki "The Sun".
Jak dalej potoczyła się ta historia wszyscy doskonale wiedzą. Techniczny nokaut w siódmej rundzie i wielka sensacja, której nie dowierzał nikt w legendarnej hali. Hearn poinformował po walce, że negocjacje w sprawie rewanżu ruszą natychmiastowo, ale tym razem na pewno nie za pośrednictwem Instagrama.
Polecany artykuł: