Omielańczuk wprost o Arturze Szpilce. Podsumował gwiazdora KSW
Artur Szpilka po raz ostatni w klatce federacji KSW zameldował się w maju ubiegłego roku, kiedy już po 14 sekundach musiał uznać wyższość Arkadiusza Wrzoska. Głównym powodem takiego stanu rzeczy był fakt, że "Szpila" postanowił zaskoczyć swojego rywala "superman punchem", co jednak szybko obróciło się przeciwko niemu. Później stan zdrowia byłego pięściarza nie pozwolił mu na stoczenie kolejnej walki, ale ta jest już bardzo blisko. Szpila i Errol Zimmerman zaczęli dogryzać sobie w mediach społecznościowych i wiele wskazuje na to, że spotkają się już niebawem w oktagonie. Daniel Omielańczuk jest spokojny o umiejętności Szpilki, jednak obawia się, że może mu znów przyjść do głowy jakieś niekonwencjonalne zagranie, tak jak podczas walki z Wrzoskiem.
Daniel Omielańczuk bez ogródek o Arturze Szpilce. Ocenił jego walkę z Zimmermanem
- Ja się tylko boję o Artura, że znowu coś sobie w głowie wymyśli dziwnego, wiesz... Bo, to jak on trenuje, jak się reprezentuje na sparingach, to nie przekłada się u niego w walce, bo zawsze ma jakiś dziwny pomysł. Ja się boję w tym przypadku, tylko i wyłączenie Artura pomysłu. Jeżeli Artur posłucha się trenerów, użyje swoich rąk - w których ma kowadło, ma mocne uderzenie, to Zimmerman też jest rozbity i nie będzie tak trzymał ciosu. - ocenił legendarny zawodnik MMA w rozmowie z "Fansportu".
Dla Artura Szpilki to będzie piąta walka w MMA, a zarazem czwarta w federacji KSW. Do tej pory w jego bilansie są trzy wygrane - z Serhij Radczenką, Denisem Załęckim i Mariuszem Pudzianowskim. Jedynie Arkadiusz Wrzosek potrafił zatrzymać "Szpilę" w oktagonie.
Errol Zimmerman z kolei po raz ostatni pojawił się na gali KSW w kwietniu 2023 roku, kiedy to pokonał Tomasza Sararę, a wcześniej - podczas KSW 71 pokonał również Marcina "Różala" Różalskiego w kick-boxingu.