Mateusz Gamrot odpowiada na słowa Szymona Kołeckiego | Vlog Andrzeja Kostyry
Mateusz Gamrot w wielkim stylu wrócił do klatki organizacji UFC. "Gamer" po ponad 8 miesiącach przerwy wszedł do oktagonu z Ludovitem Kleinem. Słowak został zdominowany przez Polaka i bez żadnych wątpliwości to jego ręka powędrowała w powietrze. Po walce głos zabrał Szymon Kołecki.
- Na jego minus w kontekście podziwu kibiców działa to, że on nie jest spektakularny. On nigdy nie spektakularny, bo nie ma kowadła w ręce czy jakieś ogromnej siły niszczycielskiej. Ma doskonałą technikę, wielką sprawność, duże umiejętności, dobrą kondycję i świetną psychikę. No ale nie jest Gaethjem, nie jest Poirierem czy jakimś innym mocnym… takim niszczycielem - powiedział w rozmowie z FightSport.
Te słowa zostały skonfrontowane z Mateuszem Gamrotem podczas rozmowy z Andrzejem Kostyrą. - Panie Szymonie, zapraszam - zażartował "Gamer", a za chwilę zaczął odpowiadać już zdecydowanie bardziej poważnie.
- Bardzo go szanuję jako olimpijczyka. Ciężko, żebym się wypowiadał, bo między nami jest wielka przepaść. Przyjmuję jego słowa, może tak myśleć. Techniką, psychiką i gibkością, mało kto mnie dogoni. Nie nokautuję wszystkich rywali, to też fakt. To nie są jednak rzeczy, bez których nie będę mistrzem świata, bo moje atuty prowadzą mnie do tego, że mogę być najlepszy - dodał.
Mateusz Gamrot - bilans walk
Mateusz Gamrot to były podwójny mistrz organizacji KSW. W październiku 2020 roku stoczył pierwszy pojedynek w federacji UFC. Do oktagonu wchodził już 11-krotnie - wygrał osiem walk, w tym z Rafaelem Fizievem, Armanem Tsarukyanem, Jeremym Stephensem czy Rafaelem dos Anjosem.
"Gamer" przegrywał tylko trzykrotnie - w pierwszej walce w UFC z Guramem Kutateladze przez niejednogłośną decyzję sędziów, Beneilem Dariushem przez jednogłośną decyzję i z Danem Hookerem przez niejednogłośną decyzję sędziów. Pięciokrotnie był nagrodzony bonusem za występ wieczoru.
Jego bilans walk to 25 wygranych, 3 porażki, a jedno starcie zostało ogłoszone jako no-contest.
