UFC: Wielka wygrana Mateusza Gamrota!
Mateusz Gamrot wrócił do klatki UFC po wielu miesiącach przerwy. Po ostatniej porażce przez niejednogłośną decyzję sędziów z Danem Hookerem, „Gamer” wrócił do klatki w nocy z 31 maja na 1 czerwca. Polski zawodnik próbował dostać walkę wcześniej, ale rywale konsekwentnie odmawiali pojedynku z nim. Były podwójny mistrz KSW jest dla wielu niewygodny stylistycznie, a starcia z nim są dla nich zbyt wielkim zagrożeniem.
Gamrot w końcu wrócił do klatki, a jego rywalem był Ludovit Klein. Polsko-słowacka konfrontacja zaplanowana została na UFC Fight Night. Rywal spoza czołowej piętnastki światowego rankingu zgodził się wejść do oktagonu, ale od początku był skazywany na porażkę. Dla Gamrota była to okazja, by stoczyć kolejny pojedynek, gdy inni zawodnicy z rankingu po prostu odmawiali mu starć.
Pojedynek toczył się zgodnie z planem. Gamrot był agresywniejszy i szybszy, a niemający nic do stracenia Klein przekonał się, na czym polega zapaśnicza gra Polaka. Ten obalił przeciwnika, dzięki czemu śrubuje swój niesamowity wynik – w 11 na 11 walk udawało mu się przewracać przeciwnika, pokazując, że w swojej kategorii wagowej umiejętności grapplingowe ma na najwyższym poziomie.
Jednogłośna decyzja sędziów dla Mateusza Gamrota
Mateusz Gamrot toczył pojedynek na pełnym trzyrundowym dystansie po 5 minut. Niewiele brakowało, a pojedynek wygrałby przez poddanie, ale Ludovit Klein został uratowany przez gong w pierwszej rundzie.
„Gamer” zaprezentował się znakomicie, a sędziowie nie mieli wątpliwości – to właśnie on zasłużyl na wygraną. Cała trójka punktowała pojedynek 30-27, dając mu już ósme zwycięstwo w największej światowej organizacji.
Mateusz Gamrot w UFC przegrywał trzykrotnie – przez jednogłośną decyzję z Beneilem Dariushem i przez niejednogłośne decyzje sędziów z Guramem Kutateladze i Danem Hookerem.
