Mateusz Gamrot wrócił do Polski! Zapowiada szybki powrót
W nocy z 31 maja na 1 czerwca Mateusz Gamrot po wielu miesiącach przerwy wrócił do klatki UFC. Przeciwnikiem Polaka był Ludovit Klein. Wcześniej "Gamer" skrzyżował rękawice z Danem Hookerem, jednak 34-latek musiał uznać wyższość rywala po niejednogłośnej decyzji sędziów. Gamrot wywierał presję już wcześniej na włodarzach federacji, jednak bezskutecznie, ponieważ wszyscy rywale odmawiali walki z byłym mistrzem KSW. Wszystko przez to, że jest on niewygodny stylistycznie i mógł być dla nich wielkim zagrożeniem.
Z soboty na niedziele Gamrot zmierzył się Kleinem i był to jednostronny pojedynek. 34-latek kolejny raz udowodnił, jakie posiada umiejętności grapplingowe. Walka odbyła się na pełnym dystansie, jednak niewiele brakowało, aby "Gamer" poddał przeciwnika, ale Kleina uratował gong. Po jednogłośnej decyzji sędziów Polak mógł zapisać kolejne zwycięstwo do swojej kolekcji.
Gamer zdradza plany na następne dni! Ambitne plany
Gamrot za pomocą mediów społecznościowych nagrał specjalne "Instastories", gdzie powiadomił wszystkich, że jest już w Polsce. Zawodnik UFC oprócz odpoczynku ma już w planach powrót do treningów.
- Witam serdecznie! Dobrze jest wrócić do Polski po kilku miesiącach nieobecności, a jeszcze lepiej jest wrócić do klatki UFC. Wszystko fajnie się udało, kilka rzeczy działało, kilka można poprawić, dlatego MMA jest tak pięknym sportem, że to jest niekończąca się opowieść. Kilka dni przerwy i wracamy do pracy! Dziękuje bardzo za wiadomości, wsparcie, wiarę. Bardzo to doceniam, myślę że jeszcze wiele radości wam sprawię. Pozdrawiam serdecznie - przekazał Gamrot, tym samym dziękując swoim fanom.
