Wybory prezydenckie były w ostatnich miesiącach zdecydowanie najgorętszym tematem w Polsce. Ale nawet ostateczne zwycięstwo Karola Nawrockiego nie ostudziło emocji. Polacy wybrali nowego prezydenta, jednak nie wszyscy potrafią pogodzić się z tym wynikiem. Ci najbardziej sfrustrowani postanowili wylać z siebie emocje w wyjątkowo obrzydliwy sposób - atakując 7-letnią córkę Nawrockiego. Kasia skradła show podczas wieczoru wyborczego, gdy na scenie za plecami ojca cieszyła się każdą chwilą w blasku fleszy. Niestety, dla niektórych jej zachowanie stało się przyczynkiem do niezasłużonej i paskudnej krytyki.
Denis Załęcki staje w obronie córeczki Karola Nawrockiego
Na szczęście w przestrzeni publicznej nie brakuje głosów oburzonych hejtem wymierzonym w 7-letnią Kasię. Także w świecie sportu, o czym świadczą mocne wpisy Marcina Różalskiego czy Denisa Załęckiego. Ten drugi jest jednym z najpopularniejszych freak-fighterów w Polsce i jego zachowanie niejednokrotnie budziło kontrowersje, ale tym razem nawet jego zdaniem granice zostały zdecydowanie przekroczone.
"Co się dzieje z tym krajem...? Hejt na 7-letnie dziecko to nie tylko upadek moralny - to objaw choroby społecznej. W Polsce naprawdę są ludzie, którzy potrafią obrażać, wyśmiewać i nienawidzić niewinną, małą dziewczynkę, tylko dlatego, że pojawiła się na scenie z tatą" - rozpoczął swój wpis na Instagramie Załęcki.
"Kasia to dziecko. Radosne, spontaniczne, szczere. I za to została zlinczowana w internecie. Gdzie są granice? Karolu Nawrocki - pełne wsparcie. Kasiu - jesteś cudowna i nie daj sobie wmówić niczego złego. To nie z Wami jest coś nie tak. To z tymi, którzy plują jadem. WARA od dzieci. ZAWSZE" - zakończył popularny "Bad Boy". Wykorzystał w ten sposób duże zasięgi (blisko 340 tys. obserwujących na Instagramie) zbudowane poprzez walki w FAME MMA, CLOUT MMA czy High League.


i