Wszyscy czekają na kolejne ruchy, jakie wykona Cezary Kulesza. Prezes PZPN po rezygnacji Michała Probierza ze stanowiska selekcjonera reprezentacji Polski musi dokonać wyboru jego następcy. W mediach pojawiało się wiele nazwisk, które wyrażały chęć objęcia funkcji szkoleniowca "biało-czerwonych", ale nadal brak murowanego faworyta.
Mateusz Borek wskazał dobrego kandydata
Mateusz Borek w jednym z programów "Kanału Sportowego" wskazał, że na horyzoncie pojawiło się nowe nazwisko na stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski.
- Prezes zmierza w stronę polską, ale pojawił się jeszcze jeden, bardzo ciekawy kandydat zagraniczny, który był już grany przy poprzednim rozdaniu. Mówię o Vladimirze Petkoviciu, który przez lata prowadził reprezentację Szwajcarii. W tej chwili trenuje Algierię, lecz chyba nie do końca pasuje mu życie w Afryce i chciałby wrócić do Europy - przekazał dziennikarz.

Zbigniew Boniek wściekł się po tych słowach! Zdecydowana reakcja
30 czerwca w poniedziałek, Kulesza zostanie prezesem PZPN na kolejną kadencję. Czemu znamy już wynik? Ponieważ nikt nie zdecydował się kandydować na to stanowisko. Wszyscy liczą, że na Walnym Zgromadzeniu federacji dojdzie także do wyboru nowego selekcjonera.
Boniek w programie "Pogadajmy o piłce" starł się z Sebastianem Staszewskim, gdy doszło do porównania kadencji byłego i aktualnego prezesa PZPN.
- Kolega Staszewski, porównując moją kadencję i kadencję Cezarego Kuleszy, mówi, że wielkiej różnicy nie ma. Proszę wymienić trzy konkretne rzeczy, które zrobił Kulesza, a które Cię zaskoczyły. My zrobiliśmy 133 - rzucił Boniek.
- Pierwsza rzecz, który przychodzi mi do głowy, to bojkot barażowego meczu z Rosją - powiedział Staszewski, były prezes PZPN wybuchł śmiechem.
- Wiesz, że mnie śmieszysz, mówiąc o tym? To jest czysta propaganda. To, że PZPN wyszedł przed szereg, nie miało żadnego znaczenia. Wojna zaczęła się w czwartek, a UEFA zawiesiła Rosję w poniedziałek - wypalił Boniek.
- To absolutnie wymyślona i sprzedana medialnie rzecz. UEFA w ogóle nie miała pojęcia o tej akcji. Byłem wiceprezesem i wiem, co mówię. Uważasz, że jakby PZPN nie zrobił takiej akcji, to do dziś Rosja grałaby we wszystkich rozgrywkach? - dopytywał.