Spis treści
- Polak za sterami reprezentacji?
- Na kogo postawi prezes Kulesza?
- Wichniarek tłumaczy, dlaczego obcokrajowiec to zły pomysł
- Cuodziemiec nie zna polskich realiów
- Kto postrząta bałagan?
Polak za sterami reprezentacji?
Poszukiwania nowego selekcjonera reprezentacji Polski trwają. Po rezygnacji Michała Probierza, prezes PZPN Cezary Kulesza stoi przed jedną z najważniejszych decyzji. W mediach pojawia się wiele nazwisk. W tym gronie są m.in. Jan Urban, Marek Papszun, Jacek Magiera, Jerzy Brzęczek czy obcokrajowcy, jak Kosta Runjaić czy Nenad Bjelica, którzy pracowali w w Ekstraklasie.
Jacek Bąk namaścił następcę Błaszczykowskiego i Grosickiego. Padły znamienne słowa
Na kogo postawi prezes Kulesza?
Wydaje się, że prezes Cezary Kulesza postawi na polskiego szkoleniowca. A może jednak zdecyduje się na opcję zagraniczną? W tej sprawie bardzo stanowcze i jednoznaczne stanowisko zajął Artur Wichniarek. Były reprezentant Polski i ekspert "Kanału Sportowego" nie ma wątpliwości, że zatrudnienie obcokrajowca w tym momencie byłoby ogromnym błędem.
Michał Listkiewicz o wyborach selekcjonera. Wskazał faworyta. "Wie, jak ugotować zupę nic"
Wichniarek tłumaczy, dlaczego obcokrajowiec to zły pomysł
Zdaniem byłego napastnika, największym problemem nie są umiejętności czysto piłkarskie, ale toksyczna atmosfera, która od dawna panuje wokół polskiej piłki. W jego ocenie trener z zewnątrz nie będzie w stanie odnaleźć się w takich realiach.
- Dla mnie opcja zagranicznego trenera jest chyba opcją bezsensowną – powiedział Artur Wichniarek w Kanale Sportowym. - Bo dziś wiemy, jakie są problemy reprezentacji. Afera goni aferę, wewnątrz w szatni, czy w PZPN, wszędzie.
Zapytaliśmy AI, o plusy i minusy kandydatów na selekcjonera kadry. Zaskakujące wyniki
Giełda nazwisk kandydatów na selekcjonera reprezentacji Polski rozgrzana jest do czerwoności, a wśród nich pojawiają się trenerzy z zagranicy. Przed takim rozwiązaniem stanowczo przestrzega Artur Wichniarek. Były napastnik wprost nazywa ten pomysł "bezsensownym" i tłumaczy, dlaczego obcokrajowiec w obecnej sytuacji zderzy się z murem, którego nie będzie w stanie przebić.
Cuodziemiec nie zna polskich realiów
Wichniarek podkreśla, że szkoleniowiec nieznający specyfiki polskiego "piekiełka" od samego początku będzie skonfrontowany z sytuacjami, których nie zrozumie, co uniemożliwi mu skuteczną pracę.
- Dlatego brać do tego kotła jeszcze trenera z zagranicy, który zupełnie nie zna realiów nie tylko polskiej piłki, ale tego, co się dzieje wokół tej piłki u nas, jest bez sensu. Bo od samego początku będzie konfrontowany z sytuacją, której nie zna – podsumował były napastnik reprezetacji Polski.
Kto postrząta bałagan?
Słowa Artura Wichniarka to poważne ostrzeżenie dla władz PZPN. Sugerują one, że w pierwszej kolejności kadrze potrzebny jest nie tyle zagraniczny ekspert od taktyki, co człowiek, który doskonale rozumie panujące układy i będzie w stanie posprzątać bałagan wewnątrz drużyny i w jej otoczeniu. A po ostatnim zgrupowaniu kadry jest co robić.
Kluczowa deklaracja z PZPN ws. selekcjonera. Łukasz Wachowski powiedział to wprost
