Efektowne zwycięstwo w ostatniej walce w UFC miało dać Janowi Błachowiczowi prawo walki z Jonem Jonesem. - Obiecałeś mi to, w trakcie gali. Będziesz następny! Wskaż tylko datę miejsce! - mówił "Cieszyński Książę" do legendarnego wojownika, który na stojąco oklaskiwał go po jego nokaucie nad Coreyem Andersonem.
Pojawiły się jednak drobne komplikacje. Dana White ma chcieć, by Jon Jones zmierzył się najpierw w rewanżu z Dominickiem Reyesem. Nawet jeśli tak się stanie, "Cieszyński Książę" dalej jest głównym pretendentem do mistrzowskiego tytułu. Potwierdził to w programie Kanału Sportowego, "Oktagon Live".
- Moja następna walka będzie o pas UFC. To mam zagwarantowane. Nie muszę już toczyć żadnej innej walki - powiedział na antenie gość Mateusza Borka i Macieja Turskiego, Jan Błachowicz.
"Cieszyński Książę" walczy dla organizacji UFC od sześciu lat! Do tej pory stoczył czternaście pojedynków, z czego przegrał zaledwie pięć. Ma za sobą serię trzech zwycięstw - w tym dwóch po bardzo efektownych nokautach!
Adamek POBIJE Najmana za GRUBE miliony?! Padła SZOKUJĄCA kwota